Niemcy: Kolejne przeszkody dla Traktatu Lizbońskiego
PAP
opublikowano: 05-07-2009, 13:39
Współrządząca Niemcami bawarska chadecja
CSU formułuje nowe warunki dotyczące ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego, co może
jeszcze bardziej odsunąć w czasie jego przyjęcie przez Niemcy.
Jak wynika z opublikowanych w niedzielę w mediach wypowiedzi czołowych
polityków CSU, nowa ustawa kompetencyjna, której poprawienie nakazał Federalny
Trybunał Konstytucyjny, powinna przyznać obu izbom niemieckiego parlamentu
znaczące uprawnienia w unijnym procesie decyzyjnym.
Artykuł dostępny dla subskrybentów i zarejestrowanych użytkowników
REJESTRACJA
SUBSKRYBUJ PB
Zyskaj wiedzę, oszczędź czas
Informacja jest na wagę złota. Piszemy tylko o biznesie
Poznaj „PB”
79 zł7,90 zł/ miesiąc
przez pierwsze 3 miesiące
Chcesz nas lepiej poznać?Wypróbuj dostęp do pb.pl przez trzy miesiące w promocyjnej cenie!
Niemcy: Kolejne przeszkody dla Traktatu Lizbońskiego
PAP
opublikowano: 05-07-2009, 13:39
Współrządząca Niemcami bawarska chadecja
CSU formułuje nowe warunki dotyczące ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego, co może
jeszcze bardziej odsunąć w czasie jego przyjęcie przez Niemcy.
Jak wynika z opublikowanych w niedzielę w mediach wypowiedzi czołowych
polityków CSU, nowa ustawa kompetencyjna, której poprawienie nakazał Federalny
Trybunał Konstytucyjny, powinna przyznać obu izbom niemieckiego parlamentu
znaczące uprawnienia w unijnym procesie decyzyjnym.
Rząd RFN musiałby np. uzyskiwać zgodę Bundestagu i Bundesratu przed podjęciem
decyzji na szczeblu UE, a o najistotniejszych kwestiach decydowałoby referendum.
"Byłoby dobrze, gdyby podczas przyszłych zmian traktatów UE decyzje
Bundestagu i Bundesratu uzupełniano referendum" - powiedział sekretarz generalny
CSU Alexander Dobrindt, cytowany przez tygodnik "Der Spiegel".
W połowie lipca posłowie bawarskiej chadecji zamierzają przyjąć stanowisko
CSU w sprawie planowanej ustawy kompetencyjnej, towarzyszącej ustawie o
ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego.
Jak poinformował "Spiegel", w dokumencie tym ma znaleźć się postulat szeregu
zmian w konstytucji Niemiec, w tym wprowadzenia wymogu, że stanowisko Bundestagu
w kwestiach polityki europejskiej będzie wiążące dla rządu.
Poseł CSU, odpowiedzialny za kwestie unijne, Thomas Silberhorn zapowiedział,
że w zamian za zgodę na ustawę kompetencyjną, bawarscy chadecy oczekują wyjścia
na przeciw ich postulatom.
Na to jednak nie ma zgody koalicyjnych CDU oraz SPD. "Twarde żądania CSU mogą
zachwiać ambitnym harmonogramem nowelizacji ustawy kompetencyjnej" - pisze "Der
Spiegel".
Zgodnie z wtorkowym wyrokiem Federalnego Trybunału Konstytucyjnego dopiero po
przyjęciu poprawionej ustawy i wzmocnieniu wpływu parlamentu na politykę
europejską, możliwe będzie zakończenie procedury ratyfikacji traktatu przez
Niemcy.
Według obecnych planów ma ona zostać uchwalona 8 września, jeszcze przed
wyborami parlamentarnymi (27 września).
"Nie może być tak, że harmonogram przesądzi o treści ustawy" - powiedział
Dobrindt tygodnikowi "Welt am Sonntag". W jego ocenie należy uchwalić akt
prawny, który zapewni większą "demokratyczną kontrolę".
Cytowany przez "Welt am Sonntag" znawca prawa konstytucyjnego Rupertt Scholz
ostrzegł jednak, że realizacja postulatów bawarskich chadeków znacznie ograniczy
zdolność Niemiec do działania w dziedzinie polityki europejskiej.
"Kanclerz Angela Merkel musi utrzymać ryzach bawarskich polityków" - zażądała
wiceprzewodnicząca frakcji SPD Angelica Schwall-Duerren.
Także wpływowy eurodeputowany CDU Elmar Brok ostrzegł na łamach "Frankfurter
Allgemeine Zeitung": "Największe niebezpieczeństwo polega na tym, że właśnie
parlament Niemiec wzmocni destrukcyjne siły w Europie, które dążą do położenia
kresu integracji europejskiej" .
To musisz wiedzieć dziś rano
Codzienny newsletter z najważniejszymi informacjami dla inwestorów.
ZAPISZ MNIE
×
To musisz wiedzieć dziś rano
autor: Kamil Zatoński
Wysyłany codziennie
Codzienny newsletter z najważniejszymi informacjami dla inwestorów.
ZAPISZ MNIE
Administratorem Pani/a danych osobowych będzie Bonnier Business (Polska) Sp. z o. o. (dalej: my). Adres: ul. Kijowska 1, 03-738 Warszawa. Administratorem Pani/a danych osobowych będzie Bonnier Business (Polska) Sp. z o. o. (dalej: my). Adres: ul. Kijowska 1, 03-738 Warszawa. Nasz telefon kontaktowy to: +48 22 333 99 99. Nasz adres e-mail to: rodo@bonnier.pl. W naszej spółce mamy powołanego Inspektora Ochrony Danych, adres korespondencyjny: ul. Ludwika Narbutta 22 lok. 23, 02-541 Warszawa, e-mail: iod@bonnier.pl. Będziemy przetwarzać Pani/a dane osobowe by wysyłać do Pani/a nasze newslettery. Podstawą prawną przetwarzania będzie wyrażona przez Panią/Pana zgoda oraz nasz „prawnie uzasadniony interes”, który mamy w tym by przedstawiać Pani/u, jako naszemu klientowi, inne nasze oferty. Jeśli to będzie konieczne byśmy mogli wykonywać nasze usługi, Pani/a dane osobowe będą mogły być przekazywane następującym grupom osób: 1) naszym pracownikom lub współpracownikom na podstawie odrębnego upoważnienia, 2) podmiotom, którym zlecimy wykonywanie czynności przetwarzania danych, 3) innym odbiorcom np. kurierom, spółkom z naszej grupy kapitałowej, urzędom skarbowym. Pani/a dane osobowe będą przetwarzane do czasu wycofania wyrażonej zgody. Ma Pani/Pan prawo do: 1) żądania dostępu do treści danych osobowych, 2) ich sprostowania, 3) usunięcia, 4) ograniczenia przetwarzania, 5) przenoszenia danych, 6) wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania oraz 7) cofnięcia zgody (w przypadku jej wcześniejszego wyrażenia) w dowolnym momencie, a także 8) wniesienia skargi do organu nadzorczego (Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych). Podanie danych osobowych warunkuje zapisanie się na newsletter. Jest dobrowolne, ale ich niepodanie wykluczy możliwość świadczenia usługi. Pani/Pana dane osobowe mogą być przetwarzane w sposób zautomatyzowany, w tym również w formie profilowania. Zautomatyzowane podejmowanie decyzji będzie się odbywało przy wykorzystaniu adekwatnych, statystycznych procedur. Celem takiego przetwarzania będzie wyłącznie optymalizacja kierowanej do Pani/Pana oferty naszych produktów lub usług.