Rząd chce się zabezpieczyć na wypadek, gdyby pandemia nadal wywierała negatywny wpływ na niemiecką gospodarkę.

Podczas gdy w zeszłym tygodniu Merkel wskazała, że opowiada się za utrzymaniem jak największej elastyczności budżetowej, biorąc pod uwagę niepewność, z jaką boryka się kraj, niektórzy członkowie jej partii naciskali, aby rząd zaczął stosować bardziej restrykcyjną politykę fiskalną już w 2021 roku.
Minister finansów Olaf Scholz, kandydat koalicyjnej SPD na kanclerza, powiedział w weekend, że możliwość zaciągnięcia dodatkowego długu w przyszłym roku jest konieczna.
Partia Scholza i Merkel zapowiedziały, że od 2022 roku chcą ponownie wprowadzić ograniczenia dotyczące wysokości nowego zadłużenia.