
Największa gospodarka w Europie musi mierzyć się z największym kryzysem energetycznym od lat wywołanym agresją Rosji na Ukrainę. Sytuację pogorszyły utrzymujące się w ostatnich tygodniach upały, które zwiększyły zapotrzebowanie na prąd i utrudniły transport potrzebnych surowców za pomocą barek. Niektóre firmy takie jak Uniper już borykają się z brakami węgla.
– Chcemy jak najszybciej uwolnić się z uścisku rosyjskiego importu energii – powiedział w środę niemiecki minister gospodarki Robert Habeck. - Wymaga to bardzo wyrafinowanej logistyki, co sprawia, że konieczne jest nadanie priorytetu transportowi surowców energetycznych koleją - dodał przedstawiciel rządu.
Minister transportu - Volker Wissing dodał, że ta decyzja nie była prosta i oznacza, że w niektórych przypadkach inne pociągi będą musiały czekać.