Statek długości 193 metrów osiadł na mieliźnie tuż u brzegu Pok Fu Lam, mieszkaniowej dzielnicy Hongkongu. Rzeczniczka niemieckiej Hansa Treuhand Gruppe, właściciela jednostki, oświadczyła, że do zdarzenia doszło w wyniku utraty napędu przez statek. W stronę brzegu miał go zepchnąć silny monsun. Nie doszło do rozszczelnienia kadłuba i zanieczyszczenia środowiska.

None
Port w Hongkongu jest czwartym pod względem transportu kontenerowego na świecie. Niemiecka jednostka o wyporności prawie 35 tys. ton zmierzała do pobliskiego portu w Szenzen.