Najnowsze badanie przeprowadzone przez Niemiecką Izbę Przemysłowo-Handlową (DIHK) potwierdziło, że apetyt niemieckich producentów na inwestycje za granicą pozostaje słaby w obliczu obaw przed spowolnieniem gospodarczym i zagrożeniami geopolitycznymi.
Spośród ankietowanych przedsiębiorstw jedynie 30 proc. zamierza zwiększyć wydatki poza Niemcami. To nieco mniej niż w 2023 r. Do tego wzrósł odsetek firm, które planują ograniczenie związanych z tym nakładów. Jedynym czynnikiem, który motywuje do potencjalnych inwestycji za granicą, jest chęć redukcji kosztów. Nie jest to jednak związane z szerokorozumianą ekspansją. Odsetek firm, które jako główny czynnik motywujący do inwestowania poza Niemcami podają oszczędności kosztów, wzrósł do 35 proc., największego poziomu od 2008 r.
Największa europejska gospodarka staje się „zbyt kosztowna i skomplikowana” i choć redukcja kosztów za granią jest kuszącą opcją są inne zagrożenia i czynniki ryzyka, które hamują chęć działalności poza krajem – stwierdziła Ilja Nothnagel, członek zarządu DIHK.