(PAP) Najwyższa Izba Kontroli krytycznie oceniła działalność komórek Służby Celnej wyspecjalizowanych w zwalczaniu przestępczości i nadużyć - podali we wtorek przedstawiciele NIK. Zdaniem Najwyższej Izby Kontroli, Służba Celna, informując o swoich osiągnięciach, podaje szacunkowe dane i zawyża faktyczną kwotę nadużyć celnych.
Na wtorkowej konferencji dyrektor Departamentu Gospodarki, Skarbu Państwa i Prywatyzacji NIK Paweł Banaś powiedział, że opinia publiczna często informowana jest o szacunkowych osiągnięciach Służby Celnej. W rzeczywistości jednak niejednokrotnie okazuje się, że te szacunki są zawyżone.
Jako przykład podał, że kwota uzyskana ze sprzedaży towarów zajętych przez Urząd Celny w Gdyni w 1999 r. była siedmiokrotnie niższa od szacunkowej wartości tych towarów, zgłaszanej przez funkcjonariuszy tuż po ich zajęciu.
Dodał, że w Izbach Celnych objętych kontrolą NIK wartość odzyskanych należności celno-podatkowych kształtowała się na rażąco niskim poziomie ok. 5 proc. wstępnych szacunków. W białostockiej Izbie Celnej poziom ten wyniósł 1,2 proc. W ciągu 3,5 lat odzyskano zaledwie 116 tys. zł przy deklarowanych szacunkach prawie 10 mln zł - poinformował Banaś.
Według kontrolerów NIK, kierownictwo Służby Celnej jest odpowiedzialne za "niewdrożenie zasad i procedur dotyczących powtórnych kontroli celnych oraz działań komórek operacyjnych, niewdrożenie krajowego systemu zarządzania ryzykiem".
W ich opinii, kolejnym elementem wpływającym na efektywność Służby Celnej było niezrealizowanie części założeń określonych w Strategii działania polskiej administracji celnej do 2002 r. M.in. nie objęto powtórną kontrolą celną 10 proc. podmiotów dokonujących wymiany towarowej z zagranicą oraz nie zorganizowano selektywnej kontroli celnej na podstawie systemu analizy ryzyka.
Banaś zwrócił też uwagę na ograniczenie wewnętrznej kontroli celnej po włączeniu Służby Celnej do Ministerstwa Finansów.
"Zmiana organizacyjna doprowadziła do sytuacji, kiedy wewnętrzna kontrola jest podległa Departamentowi Kontroli Wewnętrznej, a powinna podlegać bezpośrednio szefowi" - powiedział Banaś.
Ministerstwo Finansów nie wydało swojej opinii na temat kontroli, ustosunkowało się jedynie do wniosków pokontrolnych i zgodziło się z częścią z nich. Kontrola była przeprowadzona w drugim i trzecim kwartale 2002 r. Badaniami kontrolnymi objęto okres od 1999 r. do pierwszej połowy 2002 r.
Czynności kontrolne przeprowadzono w Głównym Urzędzie Ceł (był wtedy w trakcie likwidacji), pięciu Izbach Celnych: Białystok, Gdynia, Kraków, Warszawa i Wrocław oraz w Ministerstwie Finansów.