Nikt nie przewidział eksplozji kupna akcji

Michał Kobosko
opublikowano: 2001-04-18 00:00

Nikt nie przewidział eksplozji kupna akcji

Jeden z pierwszych polskich maklerów mówi dziś, że nie spodziewał się tak burzliwego rozwoju rynku akcji. Jego zdaniem, sama GPW powinna jak najszybciej zostać sprywatyzowana i dołączyć do zachodniego aliansu. Kluczem do przyszłości musi być jednak reforma zasad dystrybucji produktów finansowych.

Igor Chalupec, obecnie wiceprezes Pekao SA i członek Rady Giełdy, a dziesięć lat temu szef Centralnego Domu Maklerskiego Pekao SA — znany z fotografii jako makler w czerwonych szelkach — przekonuje, że dziś polska giełda nie ma się czego wstydzić.

— Kiedy zaczynaliśmy, mało kto spodziewał się takiej eksplozji zainteresowania rynkiem akcji, a w ostatnich miesiącach — rynkiem transakcji terminowych. To są ewidentne sukcesy Giełdy Papierów Wartościowych. Z drugiej strony, jestem zawiedziony rozwojem rynku instrumentów dłużnych — mówi prezes Chalupec.

Jego zdaniem, najbliższe miesiące muszą przynieść odpowiedzi na szereg podstawowych pytań stojących przed samą GPW, jak i całym rynkiem.

Ostatnie miesiące przyniosły wiele konfliktów między akcjonariuszami większościowymi i mniejszościowymi. Wyszło na jaw, że ci pierwsi bardzo często nie przejmują się istnieniem tych drugich.

— Sprawa łamania praw akcjonariuszy mniejszościowych zaczęła być poważnym problemem. Chodzi nie o konkretne spółki, ale o coraz gorsze postrzeganie Polski przez inwestorów zagranicznych — ostrzega Igor Chalupec.

Fakt, że blue-chipy gospodarki stają się z wolna częścią zachodnich koncernów, musi ograniczać znaczenie krajowego rynku kapitałowego.

Igor Chalupec przyznaje, że rynkowi akcji grozi zahamowanie rozwoju. Ale na swoją szansę czeka od dawna rynek papierów dłużnych.

Przyszłość GPW

Od kilku tygodni GPW ma strategię rozwoju, opracowaną przez firmę doradczą Boston Consulting Group, a zatwierdzoną przez Radę Giełdy. Mowa w niej m.in. o prywatyzacji i szukaniu aliansu strategicznego.

— Uważam, że giełdę trzeba sprywatyzować tak szybko, jak się da. Myślę, że jest to możliwe do końca przyszłego roku. Nie wykluczałbym połączenia kilku scenariuszy — czyli skierowania pakietu kontrolnego do zachodniego aliansu giełdowego, części akcji — do instytucji działających na giełdzie (biur maklerskich, banków, funduszy inwestycyjnych i emerytalnych), a części — do inwestorów publicznych w ramach oferty publicznej. Ale oczywiście decyzję podejmie Ministerstwo Skarbu Państwa — dodaje prezes.

Sprzedać inaczej

Pekao SA już potrząsnęło światkiem finansowym, zapowiadając, że chce zaoferować połączoną sprzedaż różnych produktów (zarówno typowo bankowych, jak ubezpieczeniowych i maklerskich).

— Propozycje zmian w dystrybucji instrumentów finansowych przedstawił również Boston Consulting Group w swojej strategii rozwoju GPW. Sprawa nie dotyczy bowiem Pekao czy samych banków, ale też przyszłości polskiej giełdy — mówi prezes.

Przypomina, że fundusze emerytalne szybko zdobywały klientów dzięki armii licencjonowanych agentów, którzy docierali do samych zainteresowanych.

— Tacy ludzie nie mogą być doradcami inwestycyjnymi czy zarządzać pieniędzmi klientów, bo do tego trzeba mieć odpowiednie kwalifikacje. Ale powinni mieć prawo do sprzedawania jednostek funduszy inwestycyjnych czy obligacji skarbowych, otwierania rachunków inwestycyjnych czy przyjmowania zleceń na giełdę — uważa Igor Chalupec.

Biura, obudźcie się!

Igor Chalupec jest dość krytyczny wobec biur maklerskich.

— Myślę, że ta branża trochę przespała ostatnie lata. Po części za sprawą postawy KPWiG w pierwszej połowie lat 90. biura postawiły na rozwój technologiczny i operacyjny, a nie na merytoryczny. Są dziś bardzo sprawne w obsłudze prostych produktów, ale nie przygotowały się do obsługi fuzji i przejęć czy też procesów prywatyzacyjnych — uważa prezes.

Czy zatem biura mogą stać się zalążkiem banków inwestycyjnych?

— W polskim wydaniu banki inwestycyjne mogłyby funkcjonować opierając się na dwóch licencjach: NBP i KPWiG. Działałyby pod rządami zarówno prawa bankowego, jak i ustawy o publicznym obrocie papierami wartościowymi. Byłby to dobry krok w kierunku rozwijania polskiego rynku kapitałowego — ocenia Igor Chalupec.