Nomura wskazuje, że wartość przesyłek, które nie podlegały ocleniu, dostarczonych do USA z popularnych chińskich serwisów internetowych jak Shein i Temu, wynosiła w ubiegłym roku 46 mld USD. Było to dotychczas legalne, bo deklarowana wartość każdej z nich nie przekraczała 800 USD. Sytuację zmieniło wprowadzenie przez prezydenta Donalda Trumpa 10 proc. lub większego cła oraz innych kosztów na takie dostawy z Chin. Ekonomiści Nomury szacują, że obniży to wzrost chińskiego eksportu w tym roku o 1,3 pkt procentowego, a przez to obniży wzrost gospodarczy Chin o 0,2 pkt procentowego.
Bloomberg zwraca uwagę, że zamknięcie przez Trumpa luki celnej już skutkuje wzrostem cen w niektórych firmach. Chińska firma logistyczna SF International ogłosiła w środę, że będzie pobierać opłatę 20 juanów (2,75 USD) i 30 proc. depozyt celny od wszystkich przesyłek dostarczanych z Chin lub Hongkongu.
Podobne działania do podjętych w USA ogłosiła w środę Komisja Europejska. Chce zmienić dotychczasowe przepisy pozwalające na bezcłowe dostawy przesyłek o wartości poniżej 150 EUR. Władze UE będą również decydować, którzy internetowi detaliści otrzymają status „bardzo dużych platform”, co spowoduje, że staną się odpowiedzialni za „pobieranie należnych podatków i VAT” oraz „zapewnienie, że dobra spełniają wymagania Unii Europejskiej”.