Podczas wtorkowych notowań grudniowe futures na złoto doszły do poziomu 4000,1 USD za uncję. To pierwszy raz w historii, że przebiły psychologiczny poziom. Następnie powróciły w okolice 3983 USD/u.
Z kolei kwotownia spot doszły do szczytu na poziomie 3977,44 USD.
Impulsem dla rynku złota stała się sytuacja polityczna w Stanach Zjednoczonych. Trwające już niemal tydzień zamknięcie rządu federalnego wprowadziło chaos w publikacjach danych makroekonomicznych, utrudniając inwestorom ocenę kondycji gospodarki i polityki Rezerwy Federalnej. W przypadku banku centralnego oczekuje się poluzowania polityki monetarnej. Rynki finansowe wciąż wyceniają obniżkę stóp procentowych w USA o 25 punktów bazowych jeszcze w tym miesiącu oraz kolejną, w podobnej skali, w grudniu.
W 2025 roku złoto podrożało już o ponad 51 proc. , co jest efektem agresywnych zakupów banków centralnych, rosnącego zainteresowania funduszami ETF, słabnącego dolara i geopolitycznych napięć. Złoto, jako aktywo nieprzynoszące dochodu, zyskuje szczególnie w okresach niskich stóp procentowych oraz niepewności gospodarczej.
Według podwyższonej w poniedziałek prognozy Goldman Sachs Group, złoto w grudniu 2026 r. może kosztować nawet 4900 USD/u. Wcześniejsza projekcja zakładała poziom 4300 USD.