Trzy główne norweskie związki zawodowe prowadzą strajk od 15 dni. Domagają się, aby pracownicy morskich instalacji wydobywczych mogli przechodzić na emeryturę w wieku 62 lat i otrzymywać 100 proc. świadczenia. Ostatnia runda negocjacji zakończyła się fiaskiem. Jan Hodneland, główny negocjator Norweskiego Stowarzyszenia Przemysłu Naftowego powiedział, że nie ma już innej opcji, tylko lokaut we wtorek wszystkich 6515 pracowników morskich platform wydobywczych. Rząd Norwegii ma jeszcze możliwość przerwania strajku w oparciu o prawo pozwalające na to jeśli zagrożone jest bezpieczeństwo kraju.

Norwegia to piąty na świecie producent ropy. Jej wydobycie spadło o 13 proc. od rozpoczęcia strajku 24 czerwca. Wydobycie gazu spadło o 4 proc.