Norweski rząd przeciwny inwestycjom w infrastrukturę przez fundusz majątkowy

Tadeusz StasiukTadeusz Stasiuk
opublikowano: 2016-04-05 12:20

Norweski rząd nie zgodził się na „ryzykowne” poszerzenie portfela inwestycyjnego funduszu majątkowego, informuje Reuters.

W ramach dorocznego przeglądu strategii władze zdecydowały, że inwestycje w niepubliczne projekty infrastrukturalne (np. drogi czy farmy wiatrowe) są zbyt niebezpieczne dla największego na świecie funduszu, z którego finansowane są m.in. emerytury Norwegów.

Yngve Slyngstad, szef norweskiego funduszu majątkowego
Bloomberg

Bank centralny, który zarządza funduszem rekomendował, że powinien on mieć prawo do inwestowania w infrastrukturę.

Obecnie fundusz, którego aktywa wyceniane są na około 850 mld USD,  może inwestować około 60 proc. środków w akcje spółek giełdowych, 35 proc. w obligacje i do 5 proc. w nieruchomości, wszystkie poza granicami Norwegii. Rząd zapowiedział, że w przyszłości udział tych ostatnich może zwiększyć się do 7 proc.

Wcześniej, w materiale opublikowanym przez dziennik biznesowy Dagens Naeringsliv, Siv Jensen, norweska minister finansów napisała, że „… kraj ma tylko kilka lat doświadczenia w inwestowaniu w nieruchomości niepubliczne, a portfel jest wciąż tworzony". 

Rząd chce mieć pewność, że ryzyko inwestycji w nieruchomości jest odpowiednio i starannie wyceniane oraz zarządzane. Widzi przy tym „ryzyko dla reputacji” – stwierdziła Jensen.

Z uwagi na niskie ceny ropy, a przez to niższe wpływy do funduszu, opierającego się głównie na dochodach ze sprzedaży ropy, rząd zmuszony był w styczniu „podebrać” z niego około 800 mln USD na pokrycie bieżących potrzeb budżetowych.