Cena docelowa w raporcie, wydanym 11 czerwca, wynosi 22,6 zł i jest równa kursowi na GPW. Specjalista uważa, że spółka ma relatywnie niską wycenę, a dzięki szeregowi projektów inwestycyjnych jej miks sprzedażowy zasilą nowe, strategiczne produkty, dające podstawy do wzrostu biznesu, gdy świat zacznie odchodzić od użycia plastiku.
Już w III kwartale 2024 r. prace rozpocznie pierwszy zakład produkcyjny Kostrzyn Packaging, stworzonej przez Arctic w partnerstwie z Rottneros spółki skupiającej się na opakowaniach z włókien cellulozowych. Celem jest produkcja 80 mln tacek z włókna rocznie, co powinno zapewnić przychody w wysokości 60 mln zł.
“Ponadto wykorzystanie mocy produkcyjnych w kluczowym segmencie papieru po pandemicznym spadku powinno się długotrwale odbudować i wzrosnąć do 90 proc. w dalszej części roku. Jednocześnie jest szansa na wzrost wolumenu sprzedaży, który też zaliczył odbudowę do historycznej średniej 160 tys. ton" - napisano w uzasadnieniu.
Analityk wskazał też na potencjał dywidendowy spółki. Strategia spółki zakłada wypłatę 20-40 proc. zysku. Od 2018 r. do akcjonariuszy trafiło łącznie 241 mln zł, więc 3,48 zł za akcję. Dywidenda za 2023 r. wyniesie aż 1 zł na akcję.