Nowa ustawa ma ograniczyć straty platform cyfrowych

Albert Stawiszyński
opublikowano: 2002-04-29 00:00

Właściciele platform cyfrowych mogą mieć powody do zadowolenia. W Sejmie znalazł się już projekt ustawy, wymierzonej przeciwko osobom bezprawnie korzystającym z dostępu do kodowanych programów telewizyjnych. Tylko z tego powodu Cyfra+ traci rocznie około 180 mln zł.

Wkrótce Sejm ma zająć się projektem ustawy o ochronie niektórych usług świadczonych drogą elektroniczną. Chodzi konkretnie o ochronę dostępu do kodowanych programów telewizyjnych. Sprawa jest bardzo poważna, bo tzw. piractwo dekoderowe z każdym dniem rośnie. Nowe przepisy są jasne: korzystanie z niedozwolonych urządzeń pozwalających łamać zabezpieczenia dostępu do kodowanych programów będzie przestępstwem i czynem nieuczciwej konkurencji. Jeśli przepisy wejdą w życie, właściciele platform cyfrowych mają szansę na wzrost przychodów. Przestępców będzie ścigać policja. Grozić im będzie odpowiedzialność karna i cywilna.

Są straty

Przedstawiciele Cyfry+ i Polsatu Cyfrowego przyznają, że tracą sporą część przychodów z powodu używania podrabianych kart do dekoderów.

— Szacuujemy, że naszych pirackich abonentów może być nawet około 200 tys. Z tego powodu miesięcznie tracimy blisko 15 mln zł — mówi Jakub Brzęczkowski, zastępca dyrektora generalnego Canal+ Cyfrowy.

Rocznie platforma traci więc z tego powodu aż 180 mln zł.

Polsat Cyfrowy nie prowadzi takich szacunków.

— Z pewnością tracimy przez piratów niemałe pieniądze. Ustawa jest potrzebna i może przyczynić się do wzrostu naszych przychodów z abonamentu — mówi Zygmunt Solorz, właściciel Polsatu.

Pozytywny wpływ na tę sprawę ma też integracja naszego kraju z Unią Europejską. Powód? Projekt tej ustawy powstał z powodu konieczności dostosowania naszego prawa do unijnych regulacji. Do tej pory polskie przepisy praktycznie nie dawały podstaw do karania piratów dekoderowych.

— Obecnie jedyną podstawą pociągnięcia do odpowiedzialności karnej osób korzystających lub wprowadzających do obrotu urządzenia do nielegalnego odbioru programów telewizyjnych jest tylko artykuł 118 ustawy o prawie autorskim. Dlatego pozytywnie oceniamy przepisy rozszerzające katalog czynów bezprawnych, polegających na dostępie do programów telewizyjnych bez zgody nadawcy — dodaje Jakub Brzęczkowski.

Będą kary

Przestępstwem będzie wytwarzanie, posiadanie, obrót oraz używanie sprzętu lub oprogramowania umożliwiającego dostęp do kodowanych programów bez upoważnienia nadawcy. Platformy cyfrowe będą mogły dochodzić w sądzie odszkodowania od piratów. Na piratów mają być nakładane kary więzienia i grzywny.

— Zaostrzenie przepisów to dobre posunięcie. Ułatwi policji ściganie tego typu przestępstw — twierdzi Jakub Brzęczkowski.

Jego zdaniem, projekt wymaga jednak uzupełnienia.

— Niestety, przepisy nie pozwalają ścigać umieszczania nielegalnych oprogramowań w Internecie. Nie przewidują kar za instalację, serwis lub wymianę urządzeń pirackich — mówi Jakub Brzęczkowski.

Okiem eksperta

W rękach policji

Ta ustawa wprowadzi daleko idącą ochronę usług opartych na dostępie warunkowym. Dotychczas przepisy nie zabraniały wprost wytwarzania i posługiwania się pirackimi kartami do dekoderów. Powodowało to brak zainteresowania policji w ściganiu tego procederu. Nowe przepisy ułatwią platformom cyfrowym dochodzenie odszkodowań za straty wyrządzone przez piratów. Sama ustawa nie rozwiąże jednak wszystkich problemów. Wiele zależeć będzie od skuteczności policji.

Piotr Sadownik

partner w kancelarii Gide Loyrette Nouel