O motywacji i motywowaniu

Stefan Kowalski
opublikowano: 2006-02-27 00:00

Motywacja to „coś” wewnątrz każdego z nas, co powoduje, że nam się chce, lub nie chce, podejmować działania. Motywowanie to narzędzie wzbudzania w nas tej potrzeby. Wywołanie w pracowniku wewnętrznej potrzeby doskonałego wykonywania obowiązków służbowych odbije się korzystnie na wynikach firmy. Z drugiej strony, jego płynąca z serca potrzeba bezkosztowego nabycia niektórych elementów wyposażenia miejsca pracy powinna skłonić zwierzchnika do przeprowadzenia poważnej rozmowy.

Moim ulubionym przykładem potęgi motywacji jest scena, gdy Romeo stoi pod balkonem Julii. Zawsze mnie zastanawia, jak wiele determinacji, nastawienia na cel i wynik, przedsiębiorczości i ryzyka wykazał Romeo w zupełnie bezpłatnym projekcie. A zarazem wiem, że gdyby projekt „Balkon w Weronie” wprowadzono poleceniem służbowym, to krzaki pod balkonem okazałyby się za ostre, wysokość balkonu nie prognozowałaby możliwości nawiązania sprawnej komunikacji, a warunki pracy w rosie i przy niewłaściwym oświetleniu pociągnęłyby za sobą doniesienie do Państwowej Inspekcji Pracy. No i najważniejsze — przecież to po godzinach.

System motywacyjny wiąże potrzeby pracowników z celami firmy i wspiera motywację dzięki zaspokojeniu potrzeb. Sukces tego systemu zależy od jego elastyczności i możliwości jego modyfikacji. To zaś wymaga traktowania pracowników jak klientów wewnętrznych i badania ich preferencji.

Przykładem powiązania potrzeb, motywacji i systemu motywacyjnego jest rozmowa, którą odbyłem z kolegą z Londynu. Okazało się, że chce więcej zarabiać, ale nie wie, jak wynegocjować podwyżkę, więc jest skłonny szukać innej pracy. Spytałem, po co mu te dodatkowe pieniądze. Wyjaśnił, że jego żona ma upatrzone większe mieszkanie, na którego wynajem potrzeba więcej pieniędzy. W takim razie — poradziłem — nie potrzebujesz pieniędzy, tylko wynajęcia mieszkania i tego zażądaj od firmy. Tak się stało. Firma uznała to za dobry pomysł, nawet nie wiedząc, że mogła stracić cennego pracownika. A kolega zaspokoił potrzebę żony, a więc i swoją.

Dobrze stworzony system motywacyjny, oparty na diagnozie potrzeb pracowników, oszczędziłby mojemu koledze kilkudziesięciu funtów na outsourcingowanie przez telefon.