Coraz więcej konsumentów zaopatruje się tylko w niezbędne artykuły, ostrożniej podchodzi do wydatków i szuka miejsc, w których można kupić taniej.
Pesymizm kupujących rośnie. Jest on związany bezpośrednio z sytuacją makroekonomiczną, w której niska dynamika wzrostu gospodarczego występuje równolegle z wysoką i utrzymującą się inflacją oraz niepewnością sytuacji geopolitycznej na świecie. Słabsze nastroje widać wyraźnie w badaniu EY Future Consumer Index 2023 – 31 proc. kupujących negatywnie ocenia swoją sytuację finansową. Jest to wzrost o 20 pkt proc. w porównaniu do poprzedniej edycji badania (trzy miesiące temu). Aż 35 proc. pytanych przyszłość widzi w czarnych barwach.
Czego boją się konsumenci
Jak czytamy w raporcie z badania EY, aż 70 proc. respondentów obawia się dalszego pogorszenia sytuacji ze względu na rosnące koszty życia. Ponad połowa, bo 56 proc., ma obawy dotyczące gospodarczych perspektyw kraju, a 48 proc. jest zaniepokojonych napiętą sytuacją międzynarodową i konfliktami zbrojnymi. Ankietowani wskazują także na niepokój związany z nieprzewidywalnym efektem nadchodzących wyborów powszechnych w Polsce i stanem własnych finansów.
W związku z tym zakupowe zachowania Polaków ulegają zmianom. Na czym one polegają? Z raportu z badania EY Future Consumer Index 2023 wynika, że ponad połowa respondentów (53 proc.) kupuje tylko niezbędne produkty – jest to wzrost o 29 proc. w porównaniu z poprzednią edycją badania. Natomiast 45 proc. ankietowanych stwierdziło, że wydaje mniej na rzeczy mniej istotne. Ponadto 90 proc. klientów deklaruje, że chce bardziej świadomie i ostrożniej podchodzić do wydatków. Równie duża część konsumentów, bo aż 91 proc., poszukuje tańszych miejsc do zakupów. Pojawia się także obawa o rosnące koszty żywności, mediów i artykuły pierwszej potrzeby – w badaniu wyraziło ją aż 67 proc. ankietowanych.
Poznaj program kolejnej edycji konferencji “Sales Team Level Up” >>
Kto na tym straci
W efekcie ograniczonych możliwości zakupowych i pesymistycznych nastrojów Polacy coraz częściej kupują produkty marek własnych. W porównaniu do poprzedniego badania firmy EY nastąpił dwukrotny wzrost zainteresowania klientów tym rodzajem artykułów. 26 proc. ankietowanych zamierza kupować je częściej. Utrwalają się też zachowania, które rozpowszechniły się w czasie pandemii. Ankietowani wskazali, ze chętniej spędzają czas w domowym zaciszu (27 proc.), sami przygotowują posiłki (37 proc.) czy korzystają z rozrywki w domu (18 proc.).
– Największy potencjalny wpływ zmian zachowań zakupowych odczuć mogą firmy sprzedające odzież i obuwie oraz branża urody i kosmetyków, gdyż odpowiednio 43 proc. i 38 proc. konsumentów deklaruje, że będzie kupować mniej tego typu artykułów. Deklaracje istotnych oszczędności dotyczą także kategorii napojów alkoholowych i bezalkoholowych, gdzie odpowiednio 41 proc. i 37 proc. konsumentów deklaruje zmniejszenie wolumenów zakupów - oraz elektroniki. Tu 17 proc. konsumentów deklaruje, że w ogóle zrezygnowało z zakupów – mówi Grzegorz Przytuła, partner EY-Parthenon, ekspert ds. sektora handlu i produktów konsumenckich.