Echo Investment uplasowało całość ze 100 mln zł emisji obligacji publicznych, adresowanych do inwestorów indywidualnych. W kilka godzin złożyli oni zapisy na wszystkie obligacje serii E z dużym przekroczeniem zapisów. Spółka skróciła termin zapisów i dokonała ich proporcjonalnej redukcji. Wyemitowane papiery mają czteroletnią zapadalność, rentowność sześciomiesięcznego WIBOR, powiększonego o marżę 2,9 proc., oraz półroczne okresy wypłaty odsetek. W lipcu zostaną wprowadzone do obrotu giełdowego na rynku Catalyst.

— Pozyskane pieniądze Echo Investment przeznaczy na finansowanie rozwoju. W ostatnim roku znacznie przyspieszyliśmy tempo działania. Obecnie w budowie i przygotowaniu mamy projekty z 800 tys. mkw. łącznej powierzchni najmu i użytkowej, czyli o ponad 70 proc. więcej niż na koniec pierwszego kwartału 2016 r. — powiedział, cytowany w komunikacie, Nicklas Lindberg, prezes Echo Investment. Obecny program emisji obligacji publicznych pozwala spółce na wyemitowanie w przyszłości obligacji o łącznej wartości 200 mln zł. Obligacje oferuje Dom Maklerski PKO Banku Polskiego.
Z danych portalu Obligacje.pl wynika, że w 2016 r. firmy zaoferowały 1,5 mld zł obligacji adresowanych do inwestorów indywidualnych. W pierwszym półroczu 2017 r. oferta korporacji skierowana na rynek detaliczny wyniosła 674 mln zł, to mniej niż w tym samym okresie rok wcześniej (902 mln zł). — Spodziewam się, że w całym 2017 r. korporacje wyemitują obligacje dla inwestorów indywidualnych o wyższej wartości niż w 2016 r. ze względu na planowaną emisję obligacji detalicznych przez PKN Orlen — mówi Emil Szweda z portalu Obligacje.pl.
Rada nadzorcza paliwowego giganta zaaprobowała emisję obligacji o wartości 1 mld zł w ciągu najbliższych 12 miesięcy. To druga tego typu emisja skierowana na rynek detaliczny — pierwsza odbyła się w 2014 r. i — obok dywersyfikacji portfela giganta — miała otworzyć rynek obligacji korporacyjnych dla inwestorów indywidualnych.
— Pieniędzy w kieszeniach inwestorów detalicznych jest coraz więcej i szukają oni alternatywy dla lokaty bankowej, która nie jest obecnie atrakcyjnie oprocentowana. Osoby posiadające większy kapitał kupują za gotówkę mieszkania na wynajem. Część pieniędzy idzie w instrumenty takie jak obligacje korporacyjne — mówi Mirosław Dudziński z Fitch Ratings. Stan depozytów gospodarstw domowych stale się zwiększa — na koniec kwietnia tego roku wyniósł 733 mld zł — wynika z danych NBP.