OFE NIE BOJĄ SIĘ BESSY
Inwestycje funduszy emerytalnych
NIE TERAZ: Zdaniem Ewarysta Zagajewskiego z PKO/Handlowy PTE, jeżeli nadejdzie bessa, to będzie to proces stopniowy. Wtedy trzeba będzie obniżać udział akcji w portfelu.
Analitycy rynku giełdowego przepowiadają bessę. Zarządzający funduszami emerytalnymi nie boją się jednak spadku kursu akcji. Ich przewidywania są wręcz odwrotne — koniunktura na polskiej giełdzie jeszcze potrwa.
Analitycy giełdowi coraz częściej napomykają o nadchodzącej bessie. Duży spadek zanotowała ostatnio giełda w Nowym Jorku. Tych obaw nie podzielają jednak zarządzający funduszami emerytalnymi. Mariusz Dąbkowski, prezes PTE BIG Banku Gdańskiego, uważa, że jeżeli wszyscy zaczynają mówić o bessie, to znaczy, że nie musi ona nastąpić natychmiast.
— Nawet jeżeli przyjdzie bessa, polska giełda nie odczuje jej zbyt mocno, bowiem spółki nie są wysoko wycenione — mówi Mariusz Dąbkowski.
Robert Legierski, wiceprezes PTE Pekao/Alliance, uważa, że biorąc pod uwagę sytuację na polskiej giełdzie, wszystko zapowiada się optymistycznie.
— Z inwestowaniem zawsze wiąże się ryzyko. Uważam jednak, że na razie duży spadek nam nie grozi. Fundusze emerytalne stanowią na giełdzie bardzo dużą siłę popytową. Nawet jeżeli przyszłaby bessa, nie trwałaby długo — mówi Robert Legierski.
Dodaje, że może nastąpić jedynie korekta ograniczona do sektora technologicznego.
Od początku roku bardzo wysokie zyski inwestorom przynoszą głównie właśnie spółki sektora IT. Większość OFE jest mocno zaangażowana w spółki: Optimus, ComputerLand, Prokom, Softbank. Spółki należące do WIG 20 osiągnęły od początku roku wzrost sięgający już setek procent. Mają je w portfelach m.in. OFE: Allianz, Bankowy, Nationale-Nederlanden, Winterthur czy Pocztylion. Od początku roku OFE posiadają średnio około 30 proc. akcji.
Zdaniem wiceprezesa Legierskiego, między branżą informatyczną a pozostałymi istnieje bardzo duża różnica jeśli chodzi o wzrost kursów akcji. I może się zdarzyć, że wzrośnie ,,stara ekonomia”, co nie oznacza, że spadną ceny akcji spółek z innych branż.
— Obserwując inne rynki, korekty można spodziewać się nawet za 2-3 lata. Teraz nie oczekuję i nie boję się bessy — mówi Robert Legierski.
Ewaryst Zagajewski, dyrektor biura inwestycyjnego w PKO/ /Handlowy PTE, twierdzi natomiast, że może nastąpić krótkie zachwianie na giełdzie, ale niewiele znaczące. Celem OFE jest długoterminowe inwestowanie, stąd nie powinny one reagować na krótkoterminowe załamania na giełdzie.
— Młodzi i niedoświadczeni zarządzający być może zaczną sprzedawać akcje, ale wykorzystają to bardziej doświadczeni gracze, kupując je po niskich cenach. Nie boję się drobnych korekt. Jedno- czy dwudniowych obniżek cen giełdowych. Przy dobrej strategii inwestycyjnej nie ma to większego znaczenia — mówi Ewaryst Zagajewski.
Katarzyna Ostrowska
MILIARD DLA LIDERA: Aktywa już wszystkich funduszy emerytalnych przekroczyły milion złotych. Ostatniemu z nich, OFE Rodzina, udało się to dwa tygodnie temu. Aktywa jego wynoszą około 1,3 mln zł. W połowie marca łączne aktywa netto wszystkich funduszy emerytalnych wyniosły około 3,6 mld zł. Lider rynku ma prawie 1 mld zł.