Olejniczak: Nie mogłem podpisać dokumentu Borowskiego

Polska Agencja Prasowa SA
opublikowano: 2005-07-18 09:30

Lider SLD Wojciech Olejniczak powiedział w poniedziałek w radiowej Trójce, że nie podpisał przekazanego mu przez szefa SdPl Marka Borowskiego dokumentu, zawierającego nazwiska osób mających znaleźć się na liście wyborczej lewicy.

Lider SLD Wojciech Olejniczak powiedział w poniedziałek w radiowej Trójce, że nie podpisał przekazanego mu przez szefa SdPl Marka Borowskiego dokumentu, zawierającego nazwiska osób mających znaleźć się na liście wyborczej lewicy.

    Olejniczak odniósł się do niedzielnej wypowiedzi szefowej sztabu Włodzimierza Cimoszewicza Katarzyny Piekarskiej, że po czwartkowych rozmowach szefa SLD oraz Cimoszewicza i Borowskiego porozumienie wyborcze SLD-SdPl nie doszło do skutku z powodu sporu o 21 nazwisk liderów list wyborczych lewicy.

    "Nie mogłem podpisać dokumentu, na którym z jednej strony były nazwiska z SLD, które nie mogłyby się znaleźć na liście wyborczej, a z drugiej strony nazwiska, które miały być na pierwszych miejscach" - powiedział Olejniczak. "Nie było na tej liście na pewno żadnego nazwiska na przykład z Unii Pracy. (...) Taki dokument wymaga zawsze szerszej dyskusji i nie można go podpisać, wydając wyrok na osoby, czy w ogóle robiąc dobrze komuś kosztem innych" - dodał.

    W czwartek późnym wieczorem doszło do rozmów Borowskiego, Cimoszewicza i Olejniczaka nt. wspólnego startu w wyborach parlamentarnych i możliwości wystawienia jednego kandydata lewicy na prezydenta. W piątek Borowski zwołał konferencję prasową, na której podał, że Cimoszewicz zwrócił się do niego z prośbą o spotkanie, w trakcie którego zaproponowano mu, by SdPl i SLD wspólnie startowały w wyborach. "Odpowiedziałem, że nasze warunki są niezmienne" - podkreślił na tej konferencji szef Socjaldemokracji i zapewnił, że nie wycofa się z kandydowania w wyborach.