Oleksy: Decyzja w sprawie funkcji marszałka w środę

opublikowano: 2004-12-23 20:40

Marszałek Sejmu Józef Oleksy zapowiedział w czwartek, że decyzję co do dalszego pełnienia przez siebie funkcji marszałka ogłosi 29 grudnia, po posiedzeniu Rady Krajowej SLD. Jego ustąpienia chce opozycja i SdPl.

Prezydent Aleksander Kwaśniewski nie widzi powodów, by nie ufać wyjaśnieniom Oleksego we własnej sprawie i apeluje o danie mu kilku dni na podjęcie decyzji. W środę Sąd Lustracyjny uznał, że Oleksy zataił współpracę ze służbami specjalnymi PRL. Oleksy zapowiedział, że odwoła się od wyroku sądu pierwszej instancji. Jeszcze tego samego dnia rezygnacji Oleksego z funkcji marszałka zażądała opozycja.

W czwartek podczas konferencji prasowej po spotkaniu kierownictw partii i klubu parlamentarnego Oleksy oświadczył, że w sprawie funkcji marszałka "rozważa wszelkie możliwe warianty". Zapowiedział też, że będzie się chciał w tej sprawie zwrócić się do społeczeństwa; planuje wystąpienie w telewizji.

Oleksy zaznaczył jednocześnie, że nie bierze pod uwagę rezygnacji z funkcji szefa SLD. "Nie ma takiego powodu i zbiorowo nie dostrzegamy takiej potrzeby" - oświadczył. Jak dodał, nie przewiduje, żeby Rada Krajowa SLD omawiała tę kwestię.

Szef klubu SLD Krzysztof Janik pytany, czy Oleksy powinien nadal pozostawać na stanowisku szefa SLD, odpowiedział: "Najpierw jest kwestia urzędu RP, natomiast to (czy Oleksy będzie szefem SLD - PAP) jest suwerenną decyzją partii. W tej sprawie jesteśmy solidarni".

Według niego, "jeśli będzie taka potrzeba", to SLD ma kilku dobrych kandydatów na fotel marszałka Sejmu. Zaprzeczył jednak, jakoby już trwało "szukanie kandydatów".

Prezydent Aleksander Kwaśniewski powiedział dziennikarzom, że nie ma "żadnych powodów, żeby nie ufać tym informacjom, tym interpretacjom, które przekazuje pan Józef Oleksy". Według prezydenta, "procedura nie została zakończona. Oczekuję, że będzie miała dalszy ciąg, i sądzę, że powinniśmy zaczekać na ostateczny werdykt" - podkreślił Kwaśniewski. Jego zdaniem, Oleksy jest człowiekiem odpowiedzialnym, poważnym, który analizuje sytuację i niewątpliwie po świętach przedstawi swoją propozycję. "Apeluję o zachowanie w tej kwestii wstrzemięźliwości. To poważna sprawa, nikt jej nie bagatelizuje, z powagą traktuje ją także sam Oleksy" - mówił prezydent podczas czwartkowej konferencji prasowej .

"Jesteśmy przed Wigilią, w sytuacji, która dla pana marszałka Oleksego jest bardzo bolesna, bo 9 lat temu przeżywał wydarzenia inne - ale też trudne - dla niego osobiście, dla rodziny. Tamte skończyły się uwolnieniem od oskarżeń, te będą miały swój dalszy ciąg. Z takiego ludzkiego punktu widzenia i z dobrej polskiej zasady, która docenia Boże Narodzenie, Wigilię i tę szczególną atmosferę, dajmy (marszałkowi) czas do namysłu, do refleksji, do rozmów z rodziną, z przyjaciółmi, z samym sobą" - apelował prezydent.

Za odejściem Oleksego opowiedziała się w czwartek Socjaldemokracja Polska. Jak zaznaczył na konferencji prasowej

jeden z liderów tej partii Tomasz Nałęcz, Oleksy ma prawo odwoływać się od wyroku Sądu Lustracyjnego. Jednak stanowisko marszałka Sejmu wymaga "szczególnego rygoryzmu, którego brak sprzyja demoralizacji państwa" - ocenił. I dlatego, zdaniem SdPl, Oleksy powinien zrezygnować.

"Oczekujemy, że analogiczne stanowisko zajmie SLD. Otworzyłoby to drogę do takiej zmiany na stanowisku marszałka, która nie zdestabilizowałaby pracy Sejmu" - powiedział Nałęcz.

W jego przekonaniu, jeśli Oleksy nie zrezygnuje z tej funkcji, na najbliższym posiedzeniu odwoła go Sejm. Zaznaczył, że SdPl będzie głosowało za odwołaniem Oleksego. Sejm zbiera się 5 stycznia.

Również szef sejmowej komisji śledczej ds. PKN Orlen Józef Gruszka (PSL) ocenił, że Oleksy powinien ustąpić. "Jeżeli Sąd

Lustracyjny po raz drugi ogłasza ten sam wyrok, to jest coś +na rzeczy+ i marszałek powinien wziąć to pod uwagę" - powiedział Gruszka.