Oleksy nie wyklucza kandydowania na prezydenta

Polska Agencja Prasowa SA
opublikowano: 2005-01-19 09:55

Przewodniczący SLD Józef Oleksy nie wyklucza kandydowania w wyborach prezydenckich. Uzależnia to od pozytywnego dla niego rozstrzygnięcia sprawy lustracyjnej.

Przewodniczący SLD Józef Oleksy nie wyklucza kandydowania w wyborach prezydenckich. Uzależnia to od pozytywnego dla niego rozstrzygnięcia sprawy lustracyjnej.

Według niego, SLD wyłoni swego kandydata w plebiscycie na początku kwietnia. Radio TOK FM zapytało w środę Oleksego, czy będzie kandydował w wyborach prezydenckich. "To zależy od szybkości oczyszczenia się z zarzutu lustracyjnego. Dopóki to nie nastąpi, nie będę podejmował decyzji. (...) Samo kandydowanie też oznacza czystość lustracyjną. Ja mogę ubolewać nad stanem rzeczy i niesprawiedliwością orzeczeń, ale uważam, że to należy brać pod uwagę. Nie wykluczam tego, gdybym był oczyszczony" - odpowiedział szef SLD.

Według Oleksego, to nie prezydent Aleksander Kwaśniewski, tylko SLD będzie decydować, kogo partia poprze w wyborach prezydenckich. "To nie jest decyzja prezydenta o tym, kogo ma SLD popierać. I myślę, że prezydent to respektuje i doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Tak samo jak Marek Borowski oświadczył słusznie, że o tym, kogo będzie popierać SdPl, zdecyduje SdPl. Tak postanowiliśmy i zarządziłem, że na początku kwietnia odbędzie się plebiscyt w partii. Jeśli (marszałek Sejmu) Włodzimierz Cimoszewicz chciałby kandydować, musi do tego plebiscytu stanąć" - powiedział Oleksy. Cimoszewicz był jednym z potencjalnych kandydatów wymienianych przez prezydenta w wywiadach. Pozostali to: Marek Belka, Jerzy Szmajdziński, Marek Borowski i Oleksy.