Międzynarodowa Unia Telekomunikacyjna (ITU) zaapelowała do Rosji o natychmiastowe zaprzestanie celowych zakłóceń częstotliwości wykorzystywanych przez inne kraje, jak podano w podsumowaniu zeszłotygodniowego spotkania Rady Regulacji Radiowych ITU.
Wnioski te oparto na geolokalizacji sygnałów zakłócających, które rada nazwała "skrajnie niepokojącymi i niedopuszczalnymi".
Przez miesiące europejskie firmy satelitarne były celem rosyjskich zakłóceń częstotliwości radiowych, co prowadziło do przerw w transmisjach, a w co najmniej dwóch przypadkach do wyemitowania agresywnych treści na kanale dla dzieci. Skargi kilku członków NATO wcześniej wskazywały, że zakłócenia pochodziły z Rosji kontynentalnej i okupowanego Krymu.
Rosja coraz częściej stara się zakłócać europejskie systemy komunikacyjne od czasu inwazji na Ukrainę w 2022 roku, testując gotowość UE i NATO. Rosja nie odpowiedziała na ustalenia rady. W odpowiedzi na wcześniejszą skargę Francji, Moskwa stwierdziła, że starała się zidentyfikować źródła zakłóceń, "ale nie wykryła żadnej emisji, która mogłaby powodować szkodliwe zakłócenia".