WIEDEŃ (Reuters) - We wtorek ministrowie krajów-eksporterów ropy naftowej (OPEC) zdecydowali się odłożyć decyzję o reakcji na wstrzymanie dostaw surowca przez Irak.
Ministrowie zdecydowali, że produkcja dla 120 krajów członkowskich nadal utrzyma się na poziomie 24,2 miliona baryłek dziennie. Kolejne, nadzwyczajne posiedzenie OPEC, zwołano na 3 lipca.
W poniedziałek władze w Bagdadzie wstrzymały na miesiąc dostawy ropy. Decyzja ta jest wyrazem protestu przeciwko decyzji Rady Bezpieczeństwa Narodów Zjednocznych, która przedłużyła czas trwania umowy "ropa za żywność" o jeden miesiąc, a nie jak to zwykle czyniła o pół roku.
Zdaniem ministrów krajów OPEC decyzja Iraku nie spowoduje poważniejszych reperkusji na rynku, bo ceny są stabilne, a zapasy wystarczające.
Cena za baryłkę ropy Brent w Londynie spadła więc o 14 procent do 29,12 dolara.
Irak dostarcza prawie pięć procent światowej produkcji ropy naftowej, jednak ministrowie krajów OPEC zdecydowali, że poczekają jeszcze miesiąc aby przekonać się, jakie mogą być konsekwencje ograniczenia światowych dostaw.
Minister do spraw ropy naftowej Arabii Saudyjskiej Ali al-Nimi zasugerował, że OPEC będzie musiał zwiększyć produkcję, jeżeli wstrzymanie dostaw z Iraku potrwa dłużej niż miesiąc.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))