Paweł Kozłowski
WARSZAWA (Reuters) - KGHM Polska Miedź SA może na przełomie pierwszego i drugiego kwartału 2001 roku wyemitować euroobligacje o wartości do jednego miliarda euro, aby finansować inwestycje telekomunikacyjne, co zdaniem analityków może jeszcze pogorszyć nastawienie inwestorów do spółki.
KGHM, którego akcje spadały przez ostatnie kilka dni i w poniedziałek były najtańsze od 19 miesięcy, nie skomentował informacji na temat wielkości emisji euroobligacji.
"Ciężko jest powiedzieć, co KGHM zrobi z tak dużą ilością gotówki" - powiedziała Benita Mikołajewicz, analityk z ING Barings.
"Jest zbyt wiele niewiadomych i na pewno nie jest to dobra wiadomość dla akcji spółki" - dodała.
KGHM, ktory inwestuje w telekomunikację, aby zabezpieczyć się przed zmianami cen miedzi, podawał iż potrzebuje środków na podniesienia kapitału Telefonii Lokalnej oraz zwiększenie udziałów w Polkomtelu.
Spółka, która informowała w ubiegłym miesiącu, że zgromadziła już około 400 milionów złotych w gotówce, planuje zwiększenie swego udziału w Polkomtelu do 33 procent z obecnych 19,61 procent.
MIEDŹ, ZŁOTY I POLITYKA DOŁUJĄ CENĘ AKCJI
Akcje KGHM spadły w poniedziałek do poziomu 21,5 złotego za sztukę. Są one najtańsze od połowy czerwca 1999 roku. Przez ostatnie siedem sesji wartość rynkowa spółki spadła o 18 procent, czyli 920 milionów złotych. Przyczyną spadku były niższe ceny miedzi, silny złoty i polityczne zawirowania wokół spółki.
W ubiegłym miesiącu ministerstwo skarbu wymieniło sześciu z dziewięciu przedstawicieli rady nadzorczej Polskiej Miedzi. Stało się to, po tym jak nowym ministrem skarbu został Andrzej Chronowski.
"Ostatnie zmiany w radzie nadzorczej nie były fair wobec akcjonariuszy mniejszościowych. Ten fakt oraz plotki o ewentualnych zmianach w zarządzie spółki, nie wypływają korzystnie na jej wizerunek" - powiedział jeden z londyńskich analityków.
((Paweł Kozłowski, Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 97 00, fax +48 22 653 97 80, [email protected]))