OPIS1-Produkcja przemysłu wzrosła bardziej niż oczekiwano (Depesza uzupełniona o komentarze analityków i szczegóły) WARSZAWA (Reuters) - W kwietniu 2003 roku produkcja przemysłowa licząc rok do roku
wzrosła bardziej niż oczekiwano, a analitycy są zdania, że dane te mogą potwierdzać, iż
ożywienie gospodarcze staje się faktem. Członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP) ocenia, że
w drugim kwartale wzrost PKB może być wyższy niż wcześniej szacowane 2,5 procent. Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał we wtorek, że produkcja przemysłowa wzrosła rok
do roku o 8,3 procent, zaś miesiąc do miesiąca spadła o 1,8 procent. Analitycy
ankietowani przez Reutera spodziewali się wzrostu o 5,2 procent rok do roku. Ceny produkcji zwiększyły się w minionym miesiącu o 2,9 procent, niemal tak jak
oczekiwał rynek. Analitycy są zdania, że choć dane o produkcji są dobre, to jednak niska presja
inflacyjna pokazuje, że stopy procentowe nadal mogą być redukowane. Rynek oczekiwał, że w
przyszłym tygodniu RPP znów obniży główną stopę o 25 punktów bazowych z 5,75 procent
obecnie. "Dane o cenach produkcji przemysłowej są mniej więcej na poziomie oczekiwań
rynkowych, ale same dane o produkcji są lepsze. Pokazują także dowód na ożywienie
gospodarcze, a co najważniejsze nie widać tego w inflacji, co oznacza, że gospodarka
nadal działa pod obciążeniem" - powiedział Timothy Ash z Bear Sterns. Członek RPP Dariusz Rosati powiedział zaś, że w świetle lepszych niż oczekiwano
danych o produkcji, okazać się może iż w drugim kwartale wzrost Produktu Krajowego Brutto
(PKB) wynieść może ponad 2,5 procent. "Skorygowaliśmy nasze prognozy PKB po ostatnim miesiącu, w tej chwili są na cały rok
w granicach 2,5-3 procent, bliżej trzech procent. W drugim, czyli bieżącym kwartale
spodziewaliśmy się 2,5 procent wzrostu, być może te dane zwiastują, że to może być trochę
wyższy wzrost" - powiedział Rosati. Analitycy ankietowani przez Reutera przewidują w drugim kwartale wzrost PKB o 2,6
procent, a za pierwszy kwartał szacują go na 2,2 procent. "Dane są lepsze od oczekiwanych, co pokazuje, że eksport rośnie. Oczekiwania głębszej
obniżki stóp procentowych zostaną zredukowane. Gospodarka przyspiesza, ale nie sądzę, by
wystąpiła jakakolwiek presja inflacyjna" - powiedział Michał Dybuła z BNP Paribas. W reakcji na dane opublikowane przez GUS złoty stracił wobec euro ćwierć procent i
jedną dziesiątą procentu do dolara. O godzinie 16.20 dolara wyceniano na 3,733 złotego, a
euro na 4,355 złotego. ((Autor: Marcin Gocłowski; Redagowała: Barbara Woźniak; [email protected];
Reuters Serwis Polski, tel. 22 6539700, Reuters Messaging: marcin.goclowski.reuters.com
@reuters.net))