OPIS1-RPP nie boi się o inflację, więc obniżyła stopy

Europejski Fundusz Leasingowy S.A.
opublikowano: 2002-09-25 17:23

(Depesza uzupełniona o dalsze cytaty z konferencji prasowej i komentarz analityka)

Paweł Florkiewicz

WARSZAWA (Reuters) - Rada Polityki Pieniężnej (RPP) obniżyła w środę po raz kolejny stopy procentowe z powodu spadku inflacji. Analitycy są zdania, że uznała iż przyszłoroczny budżet - choć zapowiadający rozluźnienie polityki fiskalnej - nie będzie miał wpływu na przyspieszenie tempa wzrostu cen.

Rada obniżyła od 26 września wszystkie stopy procentowe o 50 punktów bazowych - najważniejsza z nich, minimalna stopa 28-dniowych operacji otwartego rynku spada do 7,5 procent, ponieważ, jak stwierdziła, tempo ożywienia gospodarczego nie stwarza zagrożenia dla przyspieszenia inflacji.

Inflacja spadła w sierpniu do 1,2 procent, a szef Narodowego Banku Polskiego (NBP), Leszek Balcerowicz powtórzył w czasie środowej konferencji prasowej, że na koniec roku może ona spaść poniżej dwóch procent za sprawą relatywnie niskich cen żywności i redukcji akcyzy na alkohol.

Cel RPP mówi, że w tym roku inflacja powinna wynieść trzy procent, plus minus jeden procent.

"Nie budżet przeważył (o decyzji RPP), ale inne czynniki - utrzymuje się niska ocena inflacji, prawie wszystkie miary inflacji bazowej się obniżyły i utrzymuje się tendencja do obniżania się podaży pieniądza w agregacie M3" - powiedział Balcerowicz.

Rada obniżyła więc stopy, choć jednocześnie skrytykowała projekt przyszłorocznego budżetu państwa, który łamiąc uprzednio ustanowioną zasadę, zakłada realny wzrost wydatków o 2,2 procent. Rada uznała, że projekt stanowi zapowiedź rozluźnienia polityki fiskalnej, jednak przesunęła wydanie oficjalnej opinii na jego temat na 3 października.

"W ocenie RPP pomimo poluzowania polityki fiskalnej sytuacja w sferze realnej gospodarki nie stwarza zagrożeń inflacyjnych. Niskie tempo wzrostu gospodarczego i wysokie bezrobocie nie będzie stanowić impulsu inflacyjnego" - powiedział Krzysztof Rybiński, ekonomista BPH-PBK, analizując tok myślenia RPP.

Jego zdaniem dzisiejsza decyzja Rady oznacza, że na następną redukcję stóp przyjdzie poczekać bardzo długo. Chyba, że - czego Rybiński nie przewiduje - inflacja spadnie w październiku poniżej poziomu jeden procent.

Marcin Mróz z SG Securities uważa, że w sprawie kolejnych redukcji stóp w najbliższych miesiącach wiele będzie zależało od wskaźników makroekonomicznych.

"To może nie być koniec cyklu redukcji" - powiedział ekonomista.

KRYTERIA Z MAASTRICHT

Balcerowicz powiedział też w środę, że wspólny zespół NBP i ministerstwa finansów powołany dla uzgodnienia polskiej drogi do przyjęcia wspólnej waluty mówi w sprawie terminarza jednym głosem - Polska powinna spełnić kryteria z Maastricht w 2005 roku.

Polska chce wejść do Unii Europejskiej w 2004 roku. Euro mamy zaś płacić w sklepach w dwa lata później.

Kryteria z Maastrich stanowią, że kraj wchodzący do strefy euro powinien sprowadzić deficyt budżetowy do poziomu poniżej trzech procent Produktu Krajowego Brutto (PKB), inflację maksymalnie do poziomu 1,5 procent powyżej średniej z trzech krajów strefy euro o najniższej inflacji, a dług publiczny poniżej 60 procent PKB.

Balcerowicz powiedział dziennikarzom, że nie ma powodu, by nie wierzyć rządowi iż zamierza on doprowadzić do spełniania kryteriów z Maastricht w 2005 roku. Swój raport na temat polskiej drogi do euro zespół NBP i resortu finansów przedstawić ma w październiku.

"Biorąc pod uwagę poluzowanie polityki fiskalnej, przyszły rok nie jest krokiem w kierunku spełnienia kryteriów z Maastricht, lecz w drugą stronę" - powiedział Rybiński z BPH-PBK.

RPP poinformowała, że budżet państwa zaopiniuje, gdy ten zostanie oficjalnie przyjęty. Na razie rząd dokonał jego "akceptacji".

((Współpraca: Marcin Gocłowski, Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 97 00, fax +48 22 653 97 80, [email protected]))