Ewa Ośniecka-Tamecka jest jednym z głównych strategów unijnych negocjacji.
"Słyszałem o złych relacjach między paniami. Dlatego Ośniecka- Tamecka została odsunięta od negocjacji w kluczowym momencie szczytu w Brukseli" - mówi poseł PO Bronisław Komorowski. Jego opinię potwierdza pracownik UKIE. "Po aferze na szczycie szefowa najprawdopodobniej odejdzie" - mówi wysoki rangą urzędnik.
Spekulacje ucina rzecznik rządu Jan Dziedziczak. "Nie ma żadnych dokumentów, które świadczyłyby o takiej decyzji" - zapewnia.
"Rz" nie udało się w środę skontaktować z Ośniecką-Tamecką. "Od wczoraj nie ma kontaktu z panią minister. Jest na zwolnieniu. Ma problemy kardiologiczne" - mówi Marian Stasiak kierujący biurem prasowym UKIE.
Gazeta ustaliła, że Ośniecka-Tamecka wygrała konkurs na stanowisko wicerektora College of Europe - niezależnej uczelni wyższej prowadzącej podyplomowe studia europejskie. Tam zapewne przeniesie się szefowa UKIE. Ośniecka-Tamecka miałaby zająć miejsce profesora Roberta Pichta, którego dwuletni kontrakt z uczelnią kończy się we wrześniu. (PAP)