Należąca do Daniela Mzyka grupa Paged otworzyła właśnie w Piszu nową siedzibę Centrum Badawczo-Rozwojowego Paged LabTech. To jedno z najnowocześniejszych laboratoriów do testowania i badań drewna, tworzyw sztucznych i płyt drewnopochodnych na świecie. Będą tu tworzone, wszechstronnie sprawdzane i certyfikowane innowacyjne produkty firmy. W Pagedzie LabTech pracować będą eksperci zajmujący się technologiami drewna, chemią, materiałoznawstwem oraz inżynierią materiałową. Sam budynek centrum powstał zresztą z drewna i sklejki.
- To naturalny materiał, nie tylko niewydzielający dwutlenku węgla, ale także pomagający w obniżaniu emisji tego gazu w cyklu życia budynku – mówi Ewelina Depczyńska, prezes nowej placówki.
Miliony na badania i rozwój
- Inwestycja w Paged LabTech w Piszu kosztowała około 16 mln zł. Z tego 7,5 mln zł, czyli połowę tzw. kosztów kwalifikowanych, stanowiło dofinansowanie z Ministerstwa Rozwoju i Technologii – mówi Jarosław Michniuk, prezes grupy Paged.

Od pomysłu do otwarcia nowej siedziby Pagedu LabTech minęły cztery lata.
- Dzięki temu będziemy mogli znacznie podnieść jakość badań właściwości naszych produktów oraz skrócić nawet o połowę czas pomiędzy powstaniem pomysłu na nowy wyrób a jego komercjalizacją – wyjaśnia menedżer.
Teraz część testów nowych produktów, które dotychczas były wykonywane w fabryce, będzie można prowadzić w nowym centrum. Dzięki temu czas wyłączenia produkcji związany z wdrożeniem nowych wyrobów znacznie się skróci, co zmniejszy koszty wdrażania innowacji. Dzięki temu firma będzie mogła zrealizować swoje ambicje, czyli radykalnie zwiększyć sprzedaż w kanale B2B, w którym odbiorcy kupują zazwyczaj produkty wytwarzane specjalnie dla nich. Dystrybutorom Paged sprzedaje przede wszystkim standardowe sklejki.
- Chcemy, by w ciągu trzech najbliższych lat sprzedaż w segmencie B2B urosła trzykrotnie. To będzie oznaczało większą stabilizację przychodów. Liczymy również na wzmocnienie lojalności naszych odbiorców – tłumaczy Jarosław Michniuk.
Pierwszy miliard sprzedaży
Paged Sklejka prowadzi produkcję w czterech lokalizacjach: Morągu, Piszu i Bartoszycach w województwie warmińsko-mazurskim oraz Estonii.
- Nasze przychody w zeszłym roku przekroczyły 1 mld zł. W tym roku spodziewamy się jeszcze wyższych, co będzie oznaczać ich podwojenie w ostatnich pięciu latach – mówi Jarosław Michniuk.
Według jego prognoz wzrosnąć powinny także obroty spółki handlowej Paged Trade, która zajmuję się sprzedażą sklejki i innych płyt drewnopochodnych w Polsce. W 2022 r. wyniosły 76 mln zł. Stopnieją natomiast, o 25-30 proc., przychody Pagedu Meble.
- Powodem jest rezygnacja z produkcji nierentownego asortymentu – wyjaśnia prezes Pagedu.
Największym problemem grupy, podobnie jak innych producentów z tego sektora, są - zdaniem prezesa - wysokie ceny surowca drzewnego w Polsce.
- Ostatnio wprawdzie sytuacja nieznacznie się poprawiła, ale wciąż firmy wytwarzające sklejkę w Polsce płacą za surowiec co najmniej dwa razy więcej niż ich konkurenci z Finlandii – mówi Jarosław Michniuk.
Inny poważny kłopot to dostępność drewna.
- Pod tym względem teraz też jest lepiej niż w zeszłym roku, ponieważ z powodu ceny wielu odbiorców zrezygnowało z zakontraktowanych już zakupów. Sytuacja jest jednak nadal nieprzewidywalna - nie można być pewnym, ile surowca będzie można kupić od Lasów Państwowych za rok, dwa lub trzy, a to bardzo utrudnia prowadzenie biznesu – tłumaczy menedżer.
Paged (akronim nazwy Polska Agencja Eksportu Drewna) powstał 92 lata temu jako agencja ds. eksportu drewna przy ówczesnej Dyrekcji Naczelnej Lasów Państwowych. W PRL-u był jedną z wielu centrali handlu zagranicznego, a po zmianach ustrojowych został skomercjalizowany i w 1996 r. zadebiutował na warszawskiej giełdzie. Po 22 latach notowań, jako weteran, mogący się pochwalić jednym z najdłuższych staży na GPW, w styczniu 2018 r. opuścił parkiet. Dziś to jeden największych europejskich producentów sklejki i krzeseł drewnianych. Jego produkty trafiają do odbiorców w ponad 80 krajach całego świata.