Paliwa mają się coraz lepiej

Maciej Zbiejcik
opublikowano: 2002-03-14 00:00

Ostatnie dni wyraźnie służyły notowaniom surowców strategicznych. Zdecydowanie zdrożały paliwa oraz umocniły swoją wycenę metale. Jest to efekt pojawiających się sygnałów ożywienia gospodarczego oraz uszczuplenia zapasów.

Rekordy cenowe bije ropa naftowa. Wczoraj jej kurs w Stanach Zjednoczonych osiągnął poziom najwyższy od sześciu miesięcy. Była to odpowiedź rynku na wieść o spadku zapasu paliw w tym kraju. Z raportu AIP wynika, że w ubiegłym tygodniu zapasy oleju napędowego, opałowego i paliw pochodnych spadały w tempie nie notowanym od dwóch lat. Specjaliści oceniają, iż wpływ na to miał najdotkliwszy od 9 lat spadek produkcji w rafineriach USA. Rafinerie zmusiła do tego ciepła zima, która skutecznie zmniejszyła popyt na olej opałowy. Kurs baryłki ropy brent z kwietniowym terminem dostawy wzrósł na giełdzie w Londynie o 2,1 proc. do 24,2 USD. Na NYMEX podrożała ona o 1,9 proc., do 24,65 USD. Wzrost na rynku paliw ma także swoje drugie podłoże. Trwają bowiem spekulacje dotyczące możliwości akcji militarnej skierowanej przeciwko Irakowi, który jest trzecim największym producentem ropy na Bliskim Wschodzie. Gdyby rzeczywiście potwierdziły się te przypuszczenia, to dalszy wzrost cen paliw jest bardzo możliwy. Dużo będzie zależało od tego, jak zachowa się OPEC w przypadku ewentualnego ataku.

Oprócz paliw, dobra koniunktura utrzymuje się na rynku metali strategicznych. Fundusze inwestycyjne, które rządzą na giełdach towarowych, szczególnie mogą być zadowolone z notowań miedzi. Wczoraj londyńska giełda wyceniła ten metal w transakcjach natychmiastowych na poziomie 1596 USD/t. Zdecydowanej poprawie notowań miedzi, jaką obserwowaliśmy w ostatnich tygodniach, towarzyszyły nadzieje na radykalny wzrost popytu ze strony przemysłu.