Pallad zdrożał najmocniej od marca 2020 r. To zasługa sankcji, które… nie objęły metalu

Tadeusz Stasiuk, Bloomberg
opublikowano: 2023-12-14 21:20

Czwartkowe notowania palladu stały pod znakiem spektakularnej aprecjacji. Kurs wystrzelił w górę po informacji o nałożeniu nowych sankcji przez Wielką Brytanię na rosyjskie metale. Co ciekawe, nie dotyczą one właśnie…palladu.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Cena palladu wzrosła w czwartek o 12 proc., notując największą zwyżkę od marca 2020 r. Tak znacząca aprecjacja była zasługą obaw o przyszłe dostawy w obliczu nowych sankcji nałożonych przez brytyjski rząd na metale produkowane i dostarczane z Rosji. I choć nowe obostrzenia zabraniając obywatelom i podmiotom brytyjskim zakup niektórych metali nie obejmują palladu, metalu wykorzystywanego m.in. w katalizatorach, inwestorzy przestraszyli się potencjalnych zakłóceń dostaw.

Choć dzisiejszy wzrost jest imponujący, pallad ma jednak sporo do nadrobienia. Jego cena jest nadal o 38 proc. niższa niż pod koniec 2022 r. Powodem przeceny był spadek zapotrzebowania ze strony producentów samochodów, którzy zwrócili się w stronę nieco tańszej platyny.