Od wtorkowego poranka notowania naszej waluty spadły. Wraz z kolejną apreacjacją kursu EUR/USD cena euro wzrosła na początku środowej sesji do 4,1440/50. Cena dolara zwyżkowała do 3,3970/80. Odchylenie złotego od dawnego parytetu spadło poniżej poziomu 11,10 proc.
Wyraźnym ciosem dla naszej waluty były opublikowane wczoraj o godz. 16:00 zaskakująco słabe dane NBP. W maju deficyt na rachunku obrotów bieżących wyniósł 724 mln euro wobec 647 mln EUR nadwyżki w kwietniu (po korekcie w górę z +537 mln EUR). Na rynku oczekiwano 100 mln nadwyżki. Deficyt handlowy w tym samym miesiącu wyniósł 386 mln EUR. W kwietniu zanotowano na nim 107 mln EUR nadwyżkę (po korekcie w górę z –7 mln EUR). Wpływ na ujemne saldo dochodów miał przede wszystkim fakt wysokich dywidend wypłacanych zagranicznym inwestorom bezpośrednim.
We wtorek Joaquin Alumnia, komisarz UE ds. polityki monetarnej powiedział, że ustalenie asymetrycznego przedziału wahań kursu walutowego w systemie ERM2 jest możliwe. O takim rozwiązaniu kilka miesięcy temu mówił szef NBP. Leszek Balcerowicz przedstawiał rozwiązanie w postaci przedziału +15/-2,25 proc., czyli takiego w którym złoty miałby o wiele więcej miejsca na wzmocnienie niż osłabienie. Tego samego dnia Jan Czekaj, członek RPP powiedział agencji PAP, że widzi miejsce na obniżki stóp, być może już w lipcu oraz to, że zagrożeń dla inflacji nie widać.
Wybicie kursu EUR/PLN powyżej oporów na 4,1200-4,1250 otwiera drogę w kierunku poziomu 4,1500-4,1550. Z kolei na rynku USD/PLN najbliższe opory zlokalizowane są na 3,3995/3,4100/3,4275. Zarówno na rynku obligacji jak i na rynku złotego dużo dziś będzie zależeć od wyniku przetargu obligacji 10-letnich o wartości 1,8 mld złotych. Cały czas wydaje się jednak, że wysokie poziomy kursu EUR/PLN stanowią okazję do sprzedaży euro.
Rynek międzynarodowy
Wtorkowa sesja nie była udana dla dolara. Kurs EUR/USD podczas amerykańskiej części handlu wzrósł do 1,2255 i znalazł się na najwyższym poziomie od 17 czerwca. Od piątku cena euro względem zielonego wzrosła o 380 pkt. Powodów zmniejszenia przez inwestorów zaangażowania w amerykańskiej walucie było przynajmniej kilka. Na pierwszy plan wysuwają się te dotyczące gorszych danych makro z USA. Piątkowe informacje z rynku pracy negatywnie zaskoczyły. Po poniedziałkowych informacjach z Chin za czerwiec o puchnącej w zastraszającym tempie nadwyżce handlowej tego kraju na rynku wzrosły obawy o to, że amerykański deficyt za maj może być wyższy od prognoz. Z drugiej strony wspólnej walucie we wzroście pomógł fakt pozytywnego wyniku niedzielnego referendum w Luksemburgu. Podobnie rzecz się miała z wtorkową wypowiedzią członka Rady ECB. Nicholas Garganas w wywiadzie dla agencji Bloomberg podkreślił, że rekordowo wysokie ceny ropy mogą zmusić bank centralny strefy euro do podniesienia prognoz inflacyjnych. W takich warunkach o ewentualnej obniżce poziomu stóp procentowych przez ECB należy zapomnieć. Trzecim czynnikiem wzmacniającym euro do dolara były doniesienia z Zjednoczonych Emiratów Arabskich o tym, że tamtejszy bank centralny rozważa zamianę 5 proc. rezerw walutowych z dolarów na euro. Po czwarte ruch na rynku EUR/USD był w dużej części wynikiem czynników czysto technicznych.
Do dalszej przeceny zielonego jednak nie doszło. W końcówce wtorkowego handlu i w pierwszych godzinach poniedziałkowej sesji kurs EUR/USD spadł nieco poniżej 1,2190. Dolarowi pomogła członkini FED. Janet Yellen w wywiadzie dla magazynu International Economy podkreśliła, że dalsze podnoszenie stóp procentowych w USA ma sens.
Dziś w centrum uwagi inwestorów znajdą się niewątpliwie dane ze Stanów Zjednoczonych dotyczące największego problemu gospodarki tego kraju - „podwójnego deficytu”. Te dotyczące bilansu handlowego za maj poznamy o godz. 14:30. Ankiety zarówno Reutersa jak i Bloomberga wskazują, że deficyt wyniesie 57 mld USD, utrzyma się na kwietniowym poziomie i będzie tylko nieznacznie niższy od ustalonego w lutym br. rekordu (60,1 mld USD). Druga informacja napłynie o godz. 20:00. Prognozy Bloomberga mówią o 23 mld nadwyżce budżetowej w czerwcu. Z kolei Congressional Budget Office szacuje ją na 21 mld USD. W czerwcu zeszłego roku nadwyżka wyniosła 19 mld USD. New York Times podkreśla, że zaskakujący wzrost przychodów z podatków może obniżyć deficyt budżetowy w tym roku fiskalnym blisko o 100 mld USD.
Ważny techniczny opór na 1,2255 wytrzymał. Wszystko wskazuje na to, że proces kilkudniowego osłabienia dolara uległ zakończeniu. Kurs EUR/USD w przedziale 1,2200-1,2250 radzimy wykorzystać do sprzedaży waluty europejskiej.
Marek Nienałtowski