Znany duński producent biżuterii Pandora stawia na zrównoważony rozwój i od 2025 r. chce sprzedawać produkty zrobione tylko i wyłącznie ze złota i srebra z odzysku. Liczy, że zrealizuje ten cel dzięki wsparciu finansowemu środkami pochodzącymi ze sprzedaży obligacji - przekazał w piątek Bloomberg.
Pandora sprzedaje dług o wartości 500 mln EUR z pięcioletnim terminem zapadalności, twierdzą źródła agencji. Oferta oparta jest na trzech celach zrównoważonego rozwoju, z których dwa pierwsze skupiają się na redukcji emisji, a trzeci na wykorzystywaniu jedynie złota i srebra, które było poddane recyklingowi.
Producent biżuterii zdecydował się również na to posunięcie, ponieważ liczy na zmniejszenie jego zależności od rynku kredytów bankowych oraz chce zdywersyfikować źródła finansowania.
Czy to greenwashing?
Możliwe, że plan Pandory nie wypali. Gwałtowny wzrost sprzedaży tego typu papierów powiązanych z celami ekologicznymi wyhamował w zeszłym roku, ponieważ regulatorzy kontrolują czy nie dochodzi do greenwashingu, tj. stawiania zbyt łatwych do osiągnięcia celów, które maskują kontynuowanie przez korporacje nieekologicznej polityki.
Nie da się jednak ukryć, że firma rozwija się prężnie, a przynajmniej ma takie ambicje - zobowiązała się do otwarcia co najmniej 100 nowych sklepów w 2023 r. Od początku roku jej akcje wzrosły o ponad 35 proc. dzięki wysokim zyskom i udanym planom skupu akcji.
Podpis: skib/, Bloomberg