Władysław Jaworski: państwo pozbawia się wpływu na bankowość
PRZYSZŁOŚĆ BANKÓW: System powinien być zróżnicowany, a jego segmenty powinny odpowiadać potrzebom gospodarki narodowej — uważa Władysław Jaworski. fot. Grzegorz Kawecki
Szanse przetrwania w okresie kilku najbliższych lat banków o polskim kapitale oceniam jako bardzo skromne. Obecna polityka prywatyzacyjna, charakteryzująca się przyspieszoną wyprzedażą polskich banków kapitałowi zagranicznemu, doprowadzi do pozbawienia wpływu państwa na krajowy system bankowy.
OZNACZAĆ TO BĘDZIE:
4 małą albo żadną wrażliwość systemu na sygnały banku centralnego, jako że płynność banków działających w Polsce zależy od zagranicznych banków matek;
4 potencjalną możliwość wycofania kapitałów z Polski w razie powstania kryzysu finansowego;
4 uzależnienie rozwoju gospodarczego kraju od polityki akcjonariuszy banków o kapitale zagranicznym.
W TEJ SYTUACJI podstawowym problemem staje się niedopuszczenie do dalszego spadku rentowności polskich banków. Obciążone są one nadmiernymi wpłatami na rezerwę obowiązkową, koniecznością tworzenia coraz to nowych rezerw (kredyty konsumpcyjne, należności budżetowe, kredyty mieszkaniowe), wymogami w zakresie wysokości kapitału (spółdzielczość bankowa) oraz niedopuszczalną konkurencją (SKOK-i itp.). Z wymienionych powodów nie mają środków na doinwestowanie się i dokapitalizowanie. Wszystko to odbywa się w warunkach braku wzrostu produkcji oraz wielkiego spadku rentowności i płynności finansowej przedsiębiorstw. A przecież nadal obowiązuje stara zasada „taki bank, jaki klient”.
NIE BEZ ZNACZENIA jest także ogromna ekspansywność działających w Polsce banków zagranicznych, które korzystając ze środków swych central wypierają polskie banki z najbardziej lukratywnych dziedzin gospodarki narodowej. W rezultacie osiągnęły one w roku 1998 znaczny wzrost rentowności, podczas gdy banki o kapitale polskim zmniejszyły swą rentowność netto prawie o połowę.
NATURALNIE można uważać, że wymienione zjawiska negatywne są wynikiem zbyt wysokich kosztów, ponoszonych przez banki o polskim kapitale. Ale trzeba pamiętać, iż likwidacja niepotrzebnych struktur administracyjnych czy redukcja etatów nie jest procesem łatwym, a zmniejszenie zatrudnienia wymaga równoczesnego poniesienia poważnych wydatków inwestycyjnych.
WSZYSTKIE te okoliczności powinna uwzględniać polityka fiskalna i pieniężna państwa, a także działalność nadzoru bankowego. Jeżeli natomiast się tego nie widzi, to świadomie osłabia się polski sektor bankowy. Być może właśnie po to, aby mieć w ręku jeszcze jeden argument za szybszym przekazywaniem banków w ręce kapitału zagranicznego.
DLATEGO uważam, że banki o znaczeniu ogólnokrajowym z kapitałem polskim mają w niedalekim horyzoncie czasowym — niestety — nikłe szanse przetrwania. Istnieją natomiast możliwości utrzymania się pewnych segmentów bankowości polskiej na szczeblu regionalnym.
GLOBALIZACJA systemów dotyczy przede wszystkim banków o zasięgu światowym. Konsolidacja banków, mająca ostatnio miejsce w wielu krajach, jest oceniana bardzo krytycznie. Według ostatnich badań — jedynie 1/4 konsolidacji zakończyła się efektem pozytywnym. Przeważa natomiast opinia, że system bankowy powinien być zróżnicowany, a jego segmenty powinny odpowiadać potrzebom gospodarki.
SĄDZĘ, że region (województwo) stanowi dziś w Polsce istotny element gospodarki narodowej. Ma swoje aspiracje i swoje specyficzne potrzeby, do których powinien być dostosowany odpowiedni segment systemu bankowego. W szczególności środki finansowe jednostek samorządu terytorialnego — to znaczy województw, powiatów i gmin — powinny znajdować się w polskich bankach i być wykorzystywane zgodnie z celami i interesami społeczności lokalnych, a nie zagranicznych decydentów.
Władysław Leopold Jaworski jest profesorem, kierownikiem Katedry Bankowości Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie