Partner IDMSA obiecuje kolejne zakupy

Magdalena GraniszewskaMagdalena Graniszewska
opublikowano: 2012-02-01 00:00

Warsaw Equity Management chce mieć tyle akcji, ile zarząd IDMSA. Podoba mu się Idea TFI

Potwierdziły się informacje „Pulsu Biznesu” z ubiegłego tygodnia. W akcjonariacie krakowskiego domu maklerskiego pojawił się nowy inwestor — Warsaw Equity Management (WEM). Kupił akcje stanowiące 9,99 proc. kapitału IDMSA.

— Po wycofaniu się naszego wieloletniego akcjonariusza Marka Falenty chcieliśmy znaleźć nowego partnera. Celem jest poprawa notowań i uzyskanie silnego wsparcia na przyszłość — mówi Grzegorz Leszczyński, prezes i akcjonariusz IDMSA.

Jeszcze sobie dokupią

— Cieszymy się głównie dlatego, że fundusz zapakował się aż „pod korek”, czyli do maksymalnego poziomu, który nie wymaga zezwolenia Komisji Nadzoru Finansowego [10 proc. — red.] — podkreśla Rafał Abratański, wiceprezes IDMSA. Ale o zezwolenie WEM i tak wystąpi, i to „niezwłocznie”.

— Zamierzamy zwiększać zaangażowanie w IDMSA, by zbliżyć się do poziomu, który ma obecnie zarząd firmy. Liczymy na miejsca w radzie nadzorczej, ale w samym zarządzie niekoniecznie — zapowiada Mariusz Banaszuk, prezes WEM. Rafał Abratański wraz z Grzegorzem Leszczyńskim kontrolują ok. 19 proc. akcji, przy czym ten drugi deklaruje, że jeszcze będzie kupował. Zakładają, że nowy akcjonariusz dokupi akcje z rynku lub odkupi od IDMSA akcje własne.

— Emisja nowych akcji jest najmniej prawdopodobna. Mamy pieniądze na planowane projekty — twierdzi Grzegorz Leszczyński. Zaprzecza w ten sposób, jakoby sytuacja finansowa IDMSA była niestabilna. Tymczasem na rynku plotkowano ostatnio, że spółka będzie miała problemy z płynnością. Narastająco po trzech kwartałach broker ma prawie 13 mln zł straty netto. Branża spekuluje, że wyniki za cały 2011 r. będą daleko słabsze.

— Końcówka roku była słaba, indeksy stały nisko, a to w oczywisty sposób przekłada się na wyniki [IDMSA ma w portfelu akcje spółek notowanych na GPW — red.]. Styczeń okazał się już jednak wyjątkowo dobry, więc spodziewamy się bardzo dobrego 2012 r. — zapewnia Grzegorz Leszczyński.

Chcieli TFI i mają

Dla WEM inwestycja w IDMSA to pierwszy projekt w sektorze finansowym. Fundusz, znany przede wszystkim z udanej inwestycji w komunikator Gadu-Gadu (został wprowadzony na giełdę właśnie przez IDMSA), inwestuje głównie w nowe technologie. Decyzję w sprawie inwestycji w brokera podjął w dwa tygodnie. Liczy na synergie.

— Nasza współpraca obejmie głównie inwestycje typu private equity i venture capital. Interesuje nas też Idea TFI z grupy IDMSA, ponieważ sami rozważaliśmy utworzenie własnego TFI — wylicza Mariusz Banaszuk. Grzegorz Leszczyński nie wyklucza, że WEM obejmie akcje w Idea TFI. IDMSA mógłby też wprowadzać na giełdę spółki z portfela WEM.

— W tym tygodniu siadamy do stołu, by uzgodnić szczegóły współpracy — mówi Rafał Abratański.

Kolejka na giełdę

Współpraca ma być „owocna”. WEM ma w portfelu ok. 10 spółek, których wartość szacuje na 400 mln zł.

— Możliwe, że w tym roku upublicznimy Baltchem [zajmuje się przeładunkiem paliw — red.] oraz Iplex (internetowy serwis z filmami). W przyszłym przyjdzie zapewne czas na WB Electronics (elektronika dla wojska) — zapowiada Mariusz Banaszuk. WEM analizuje też nowe projekty, głównie z sektora IT i FMCG. Szczyci się przy tym specyficzną formą działania.

— Inwestujemy wyłącznie własne pieniądze trzech partnerów. Dzięki temu jesteśmy szybcy i elastyczni. Ponadto nie jesteśmy zmuszeni do wychodzenia z inwestycji, tak jak klasyczne fundusze private equity, gdy przychodzi czas rozliczenia z inwestorami — podkreśla Mariusz Banaszuk. Przyznaje jednak, że powoli WEM zaczyna myśleć również o sięgnięciu po lewar i inwestowaniu pieniędzy uzyskanych od instytucji. Tu właśnie liczy na synergie z IDMSA.