Spółka szykuje emisję obligacji na Catalyst
Chemiczna firma chce się zaprezentować inwestorom indywidualnym. Na razie poprosi o 15 mln zł.
PCC Rokita, jeden z większych producentów chemicznych w Polsce, zrobi pierwszy krok na giełdowym rynku. Spółka z Brzegu Dolnego wyemituje dwuletnie obligacje, które notowane będą na Catalyst. Chodzi o 15 mln zł. Oprocentowanie obligacji w skali roku sięgnie 9 proc. Przyjmowanie zapisów rozpocznie się 23 maja, a zakończy 10 czerwca.
Lista zadań
PCC Rokita przeznaczy fundusze na modernizację i rozbudowę zaplecza badawczo- -rozwojowego (5,35 mln zł), inwestycje w kompleksie chlorowym (3 mln zł) oraz zwiększenie kapitału obrotowego (6 mln zł). Spółka chce jednak przede wszystkim zaprezentować się inwestorom. Dlaczego? PCC Rokita rozważa sięgnięcie po kapitał z GPW.
— Chcemy lepiej zrozumieć zasady funkcjonowania rynku kapitałowego i dać się poznać inwestorom indywidualnym. Instytucjonalni już nas znają. Wariantem, jaki w przyszłości bierzemy pod uwagę, jest wydzielenie jednego z naszych segmentów produkcyjnych [środki powierzchniowoczynne] i upublicznienie go — mówi wiceprezes Rafał Zdon.
Na terenie PCC Rokita działa obecnie pięć kompleksów produkcyjnych: chlorowy, rokpole, środków powierzchniowoczynnych, chemii fosforu oraz energetyki.
— Trzy pierwsze przynoszą spółce mniej więcej po 30 proc. przychodów, a kompleks chemii fosforu 7 proc. Chcemy jednak inwestować w jego rozwój, by dorównał pozostałym. Przynosi on nam największe marże — mówi Rafał Zdon.
Najbardziej zyskowną (pod względem wyniku) dla PCC Rokita jest jednak produkcja środków powierzchniowoczynnych. EBITDA spółki w tym segmencie to około 27,4 mln zł.
Mocna strona
Zmiany dotyczyć będą też kompleksu rokpole, który wytwarza poliole służące do produkcji pianek poliuretanowych dla przemysłów meblarskiego i samochodowego.
— Zwiększymy zdolności produkcyjne polioli z 60 do 90 tys. ton rocznie. To pozwoli nam silniej wejść na rynki, na których byliśmy dotąd obecni w niewielkim stopniu: do Rosji, Brazylii czy Izraela — mówi Rafał Zdon.
W tym segmencie spółka chce też wejść w specjalistyczne produkty, ponieważ rynek masowych zdominowali już jej konkurenci.
Dzisiaj PCC Rokita otwiera w Płocku wytwórnię etoksylatów.
— Dzięki niej zyskamy większe możliwości ekspansji na rynku środków powierzchniowoczynnych. Zyskamy także bezpieczeństwo, jeśli chodzi o zaopatrzenie w surowiec na potrzeby tej produkcji — podkreśla Rafał Zdon.
Do trzech razy sztuka?
Właścicielem PCC Rokita jest niemiecki koncern PCC z Duisburga, który dwukrotnie bez powodzenia zabiegał o zakup Azotów Tarnów, Kędzierzyna oraz Ciechu. W tym roku jednak PCC złożyło wstępną ofertę kupna od skarbu państwa akcji Zakładów Chemicznych Rudniki, które wytwarzają m.in. środki powierzchniowoczynne. Resort skarbu jeszcze w tym roku chce kolejny raz wystawić na sprzedaż spółki wielkiej syntezy chemicznej. Czy PCC ponownie weźmie udział w tej prywatyzacji?
— Nie mamy obecnie takich planów, co nie oznacza, że się nie pojawią. Nie wiemy, jaka będzie oferta skarbu. Może zmienią się warunki rynkowe [chemia weszła w fazę koniunktury — przyp. red.]. Mówi się jednak, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki — mówi Rafał Zdon.
Dla PCC byłoby to trzecie podejście.