
Pierwszy kwartał 2021 r. Australia zakończyła wzrostem PKB o 1,8 proc. przebijając medianę prognoz kształtującą się na poziomie 1,5 proc. Odczyt okazał się przy tym lepszy niż odnotowane 1,1 proc. rok wcześniej. Z kolei w całym 2020 r. gospodarka skurczyła się o zaledwie o 0,8 proc.
Całkiem dobra sytuacja, w porównaniu do innych dużych gospodarek panuje na australijskim rynku pracy. Zaskoczył on spadkiem stopy bezrobocia do poziomu sprzed pandemii koronawirusa schodząc do 5,1 proc. By jednak wywołać efekt presji płacowej i inflacyjnej, zdaniem Banku Rezerw Australii (RBA), stopa ta musi zejść do około 4 proc.
To jeden z warunków do osiągnięcia tempa wzrostu płac, które byłoby zgodne z inflacją, która będzie trwała w przedziale docelowym 2-3 proc., który bank centralny chce osiągnąć – stwierdził Luci Ellis, asystent przewodniczącego RBA.
Bankier po raz kolejny podkreślił, że nie podniesie stóp procentowych z obecnego poziomu 0,1 proc. dopóki rzeczywista inflacja nie będzie trwale mieścić się w docelowym przedziale.