- Ministerstwo Finansów w programie konwergencji zapisało dwie stawki (18
proc. i 32 proc.) do 2012 r., o podatku liniowym nie ma tam mowy. Również
wypowiedzi przedstawicieli resortu świadczą o tym, że nawet nie rozpatrują
wprowadzenia do tego czasu jednej stawki – urzędnicy ministerstwa chcą
sprawdzić, jakie przychody zostaną zebrane przy dwóch stawkach – mówi Ryszard
Petru.
Jego zdaniem, MF nie zdecyduje się na podatek liniowy bez uprzednich
głębokich reform.
- Wprowadzenie jednej stawki byłoby niebezpieczne dla gospodarki, jeśli wcześniej nie zostaną wprowadzone gruntowne reformy po stronie wydatków państwa – twierdzi ekonomista.
Jego zdaniem zaproponowana przez klub PO kotwica nałożona na wydatki (nie mogłyby rosnąć szybciej, niż w tempie 2-4 proc. rocznie) to zdecydowanie zbyt mało.
- To nie jest reforma systemowa. Jeśli wzrost gospodarczy spadnie, to przyrost wydatków o 3 proc. będzie dla budżetu dużym zagrożeniem – mówi Ryszard Petru.