W tym sztormowym roku na warszawskim parkiecie zdecydowanym liderem wśród blue chipów jest PGNiG. Od stycznia akcje wydobywczej spółki dały zarobić 16 proc.
Należy też wspomnieć o dodatkowej premii dla akcjonariuszy w postaci dywidendy (12 groszy na akcję). Dla porównania — WIG20 traci w tym roku niemal 20 proc. Z tego prestiżowego indeksu nad kreską jest jeszcze tylko jedna spółka — TP. Reszta blue chipów jest na dużym minusie (czasami przecena sięga nawet 66 proc.).
Pod koniec roku u gazowego monopolisty sporo się dzieje, a wydarzeniami można by obdzielić kilka spółek. Ważą się losy strategicznej decyzji szefa Urzędu Regulacji Energetyki. Chodzi o nową taryfę na gaz. PGNiG stara się o dwucyfrową podwyżkę cen. Trwa też konsolidacja przejętego energetycznego majątku Vattenfall Heat Poland i odliczanie do uruchomienia produkcji węglowodorów w Norwegii — to powinno przynieść owoce już w przyszłym roku.
Ponadto nadzieję inwestorów rozbudza gaz łupkowy. PGNiG ma 15 koncesji na poszukiwanie tego surowca. Chce kolejnych i rozważa współpracę z partnerami, w tym inwestorami finansowymi. Optymizm tonują nieco rządowe plany wprowadzenia podatku od wydobycia gazu i ropy.
Z innych negatywnych informacji — trwa spór z Gazpromem o cenę gazu importowanego z Rosji, słaby złoty (zwłaszcza wobec dolara) zmniejsza zyskowność prowadzonej działalności, a krajowy rynek gazu czeka zbliżająca się szybkimi krokami liberalizacja. Co dalej? Czy kurs PGNiG podtrzyma dobrą passę w przyszłymroku?
W ostatnim czasie na rynek dotarły raporty kilku biur maklerskich. Jednomyślności nie ma. Niektórzy analitycy (z DM BZ WBK i Credit Suisse) wypowiadają się o spółce i jej perspektywach w superlatywach. Zalecenia optymistów brzmią: „kupuj” lub „ponad rynek”, a ceny docelowe akcji oszacowane są na 5 zł i więcej. „W nadchodzącym roku 2012 wycena PGNiG może się okazać najbardziej atrakcyjna od wielu lat” — twierdzi Paweł Burzyński z DM BZ WBK.
Tymczasem w raporcie analityków DI BRE Banku takiego optymizmu już nie ma. Pod koniec listopada obniżyli cenę docelową akcji gazowego koncernu (obecnie jest ona zbliżona do giełdowego kursu). Komu wierzyć? „Rynek ma zawsze rację” — brzmi stare porzekadło doświadczonych inwestorów. W ostatnich dniach i miesiącach kurs PGNiG zachowuje się wręcz wzorowo, zwłaszcza na tle rozchwianego i niepewnego rynku. Wydaje się więc, że bliżej „prawdy” są optymiści.
Wyniki finansowe PGNiG
Po trzech kwartałach roku grupa ma 1,3 mld zł zysku netto (wobec 1,3 mld zł przed rokiem), 1,4 mld zł zysku operacyjnego (rok wcześniej było to 1,5 mld zł) i 16 mld zł przychodów (po trzech kwartałach 2010 roku sprzedaż wyniosła 14,6 mld zł).
Credit Suisse o PGNiG
Analitycy Credit Suisse w raporcie z 6 grudnia rozpoczęli wydawanie rekomendacji dla PGNiG od „ponad rynek” i wyznaczyli cenę docelową dla akcji spółki na 5 zł. Raport przygotowano przy kursie 3,97 zł. „PGNiG powinien skorzystać z liberalizacji na krajowym rynku gazu, inwestycji Skarv-Idun, przejęcia Vattenfall Heat Poland i potencjalnego wydobycia gazu łupkowego” — napisali analitycy Credit Suisse w raporcie. „Spodziewamy się, że średni zwrot na zainwestowanym kapitale (ROIC) sięgnie 9,1 proc. w latach 2012-2020 w porównaniu z 4,6 proc. osiągniętymi w ostatnich pięciu latach” — dodali. Credit Suisse prognozuje, że PGNiG wypracuje w tym roku 911 mln zł zysku netto, 2,65 mld zł EBITDA przy przychodach 23,3 mld zł. W 2012 roku przychody mają wzrosnąć do 30,7 mld zł, EBITDA do 5,84 mld zł, a zysk netto do 2,43 mld zł. [PAP]