Pianki z Ukrainy idą na GPW

Anna Bytniewska
opublikowano: 2011-11-24 00:00

Interfoam liczy na kozacką fantazję polskich inwestorów. Ma ambitne plany, w tym przejęcie rywala.

Mimo szalejącego na rynkach finansowych kryzysu są odważni, którzy idą po kapitał na giełdę. Należy do nich Interfoam, ukraiński producent pianek poliuretanowych.

— Oferujemy niewielką liczbę akcji, więc powinno się udać. Poza tym polska mentalność biznesowa jest podobna do ukraińskiej, dlatego tutaj znajdziemy większe zrozumienie niż na giełdzie w Niemczech — mówi Igor Jakub, właściciel Interfoamu.

Spółka chce uplasować 23,3 mln akcji i liczy na pozyskanie 86 mln zł brutto. Termin debiutu to połowa grudnia. Zapisy na akcje dla inwestorów indywidualnych potrwają od 29 listopada do 1 grudnia, a dla inwestorów instytucjonalnych od 2 do 6 grudnia. Nowe akcje będą stanowiły 33 proc. kapitału. Interfoam potrzebuje pieniędzy na rozwój produkcji pianek oraz produktów wyżej przetworzonych (materace, gąbki, poduszki). Ma też szansę na przejęcie największego rywala na rynku ukraińskim — rosyjską spółkę Foamline.

W 2010 r. Interfoam przejął jej część dystrybucji. Łącznie z produktami Foamline spółka ma 71,2 proc. udziału w ukraińskim rynku pianek miękkich. Interfoam ma obecnie na Ukrainie dwa zakłady produkcji pianek, dom handlowy ACAT oraz centra cięcia pianek. Przejęcie zakładu Foamline w Chorostkowie (zachodnia Ukraina) i zakładu w środkowej Ukrainie pozwoliłoby spółce na skokowy rozwój. Zyskałaby możliwość produkcji materacy już w 2012 r.

— Mamy dwa warianty rozwoju: pierwszy to przejęcie zakładów Foamline, wstępne porozumienie już mamy. Drugi to rozwój organiczny i budowa fabryki — mówi Igor Jakub. Ale to potrwałoby do 2014 r. — Za bardziej korzystny uważamy więc wariant pierwszy — podkreśla Igor Jakub. Jego realizacja pochłonęłaby 21,6 mln EUR, drugiego — 20,7 mln EUR. Po 2014 r. Interfoam zakłada ekspansję m.in. na polski rynek.

— Przy sprzyjającej koniunkturze w Polsce możemy sprzedawać perlan, materace, poduszki — mówi Borys Myronenko, dyrektor generalny Interfoamu. Interfoam to klient Ciechu. Kupuje od niego 17 proc. potrzebnego mu surowca do produkcji pianek. Analitycy sceptycznie oceniają ofertę Interfoamu.

— Trudno będzie sprzedać takie akcje biorąc pod uwagę kryzys na rynkach finansowych, ale wszystko jest kwestią ceny. Zaproponowana przez spółkę cena maksymalna 3,7 zł za akcję jest za wysoka, biorąc pod uwagę obecną sytuację rynkową oraz wyniki spółki, także prognozowane — mówi Krystian Brymora, analityk BDM. Interfoam miał w 2010 r. 39,8 mln EUR przychodów i około 5,5 mln EUR zysku netto. Spółka przewiduje, że 2011 r. zakończy podobnymi wynikami.