Tysiące ludzi przybywają od rana w sobotę do Watykanu, by w przeddzień rocznicy śmierci Jana Pawła II oddać mu hołd. Wśród pielgrzymów, stojących w kolejce do grot watykańskich jest wiele grup z Polski.
Na razie nie ma większych problemów w dostaniu się do grot, gdzie znajduje się grób papieża. Długa kolejka, ciągnąca się przez Plac świętego Piotra, przesuwa się dość sprawnie. Na razie trzeba w niej stać kilkadziesiąt minut, ale wraz z napływem kolejnych pielgrzymek czas oczekiwania może znacznie się wydłużyć.
Z każdą godziną w Watykanie rośnie liczba Polaków, którzy przybywają na rozpoczynającą się o godzinie 15.00 polską mszę dla pielgrzymki "Solidarności" w bazylice świętego Piotra. Będzie to pierwsza z dwóch polskich mszy dla uczestników uroczystości rocznicowych w Rzymie. Druga, także o godzinie 15.00, zostanie odprawiona w niedzielę w bazylice świętego Jana na Lateranie.
Wielu pielgrzymów decyduje się zejść do grot watykańskich już w sobotę, gdyż przez całą niedzielę tłumy mogą być jeszcze większe.
Dziesiątki tysięcy, a może nawet ponad sto tysięcy osób spodziewanych jest na południowej modlitwie Anioł Pański, którą Benedykt XVI w całości zadedykuje Janowi Pawłowi II. Wierni powrócą na Plac świętego Piotra wieczorem na spotkanie modlitewne, w czasie którego o 21.37, w godzinę śmierci polskiego papieża, Benedykt XVI zwróci się ze specjalnym przesłaniem do wszystkich zgromadzonych w Watykanie i Krakowie.
Tymczasem włoska prasa podaje sprzeczne dane, dotyczące liczby pielgrzymów, którzy przyjadą do Rzymu. Podczas gdy większość gazet powołując się na szacunki władz miejskich, pisze o 100 tysiącach osób, sobotnia "La Repubblica" podaje liczbę pół miliona twierdząc, że tyle właśnie ludzi należy się spodziewać biorąc pod uwagę napływ pielgrzymek do Wiecznego Miasta zanotowany w ostatnich dniach.
Sylwia Wysocka