Pieniądze odpływają z funduszy akcji. "My ich nie polecamy, inni pewnie też nie"

13,5 mld zł - tyle od początku roku trafiło do funduszy dłużnych, głównie inwestujących w polskie obligacje skarbowe, wynika z danych serwisu analizy.pl. Tylko w maju było to 3,4 mld zł, przy czym podobnie jak w kwietniu coraz więcej pieniędzy zasilało fundusze inwestujące w obligacje dlugoterminowe. W 2025 r. radzą sobie one wyraźnie lepiej od funduszy opartych na krótkoterminowych obligacjach skarbowych, co wynika ze zmian w polityce monetarnej NBP. W maju Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy o 50 pkt baz., spodziewane są też kolejne obniżki w III-IV kwartale - w sumie o 0,5-1 pkt proc.

Mariusz Zaród, zarządzający funduszami dłużnymi w Quercus TFI, pod koniec kwietnia zakładał, że stopa zwrotu Quercusa Dłużnego Krótkoterminowego wyniesie w tym roku 6-7 proc. Dla Quercusa Obligacji Skarbowych scenariusz bazowy to 8-10 proc.Ten pierwsyz od początku roku zarobił 3,4 proc., drugi 5,2 proc.

Według danych serwisu analizy.pl do funduszy dłużnych krótkoterminowych w maju napłynęło 1,9 mld zł netto, do długotemrinowych 1,2 mld zł netto. W kwietniu proporcje były zbliżone, tymczasem przez pierwsze trzy miesiące 2025 r. bilans sprzedaży w pierwszej kategorii wyniósł 5,55 mld zł netto, w drugiej zaledwie 17 mln zł.

Dla funduszy akcji maj był za to drugim najgorszym miesiącem w tym roku. Klienci wycofali 239 mln zł netto (gorzej było tylko w styczniu -284 mln zł netto), głównie z funduszy akcji polskich, z których odpływy przekroczyły napływy o 202 mln zł. W sumie tegoroczny bilans sprzedaży funduszy akcji polskich to -700 mln zł. Tymczasem najlepsze fundusze akcji polskich o uniwersalnej strategii odnotowały w tym czasie stopy zwrotu przekraczające 25 proc. Średnia w grupie to 19,5 proc.

- My polecamy klientom najbardziej bezpieczne fundusze. Co robią inni - nie wiem, ale zakładam, że produkty akcyjne również nie są polecane ze względu na historycznie wysoką zmienność, zaawansownie hossy, która trwa już 2,5 roku, wciąż trwającą wojnę w Ukrainie - przyznaje szef jednego z TFI.