Pietras: Po decyzji Francji bardzo trudno o kompromis ws. budżetu

Polska Agencja Prasowa SA
opublikowano: 2005-06-01 18:07

Osiągnięcie kompromisu w sprawie nowego budżetu UE podczas czerwcowego szczytu Unii może być bardzo trudne w związku z zamieszaniem wokół Traktatu Konstytucyjnego - uważa minister spraw europejskich Jarosław Pietras.

Osiągnięcie kompromisu w sprawie nowego budżetu UE podczas czerwcowego szczytu Unii może być bardzo trudne w związku z zamieszaniem wokół Traktatu Konstytucyjnego - uważa minister spraw europejskich Jarosław Pietras.

Na konferencji prasowej po środowym posiedzeniu Komitetu Integracji Europejskiej Pietras powiedział, że po odrzuceniu przez Francję unijnej konstytucji część dyskusji Rady Europejskiej (16-17 czerwca), która miała dotyczyć głównie nowych ram finansowych UE, zajmą kwestie politycznej reakcji na decyzję Francuzów.

Pietras przyznał też, że niektóre państwa członkowskie są dziś mniej skłonne przystać na proponowane porozumienie w sprawie budżetu, zwłaszcza że oznacza to zwiększenie ich wkładu do unijnej kasy. Z drugiej strony, wśród wielu krajów UE widać chęć zakończenia negocjacji budżetowych, co w zamieszaniu związanym z konstytucją Unii ustabilizuje nieco prace UE. 

Komisja Europejska zaproponowała faktyczne wydatki na poziomie 1,14 proc. dochodu narodowego brutto poszerzonej UE. Jednak sześć bogatych państw Unii, które więcej wpłacają do wspólnej kasy, niż z niej otrzymują, chce, by do 2013 r. zamrozić wydatki na poziomie 1 proc. dochodu narodowego brutto UE.

Najnowsza kompromisowa propozycja przedstawiona przez Luksemburg uwzględnia maksymalne i minimalne wydatki UE na poszczególne sfery działania, które w sumie dają budżet w wysokości pomiędzy 1,06 a 1,09 proc. dochodu narodowego brutto.

"Mimo negatywnych okoliczności, wydaje się, że kompromis w trakcie tego szczytu jest możliwy, ale jego osiągniecie będzie bardzo trudne" - ocenił Pietras.

W czwartek na konsultacje w sprawie budżetu Unii udaje się do Luksemburga premier Marek Belka (Luksemburg pełni obecnie rotacyjne przewodnictwo w Unii). Według Pietrasa, postulaty Polski w sprawie budżetu UE są "dosyć stałe" i skłaniają się do propozycji Komisji Europejskiej.  

Jednak - jak dodał - kompromis, który się rysuje, "jeśli nie zajdą żadne okoliczności dodatkowe, może być dla nas korzystny". Według Pietrasa, ostatnia propozycja negocjacyjna Luksemburga oznacza, że środki na jednego mieszkańca dla Polski będą wielokrotnie większe w każdym roku niż te, które otrzymywaliśmy w latach 2004-2006. 

Komitet Integracji Europejskiej dyskutował głównie o sytuacji po odrzuceniu przez Francję konstytucji UE w niedzielnym referendum. 

"Odrzucenie konstytucji przez Francuzów nie powinno zastopować ratyfikacji w pozostałych państwa UE" - powiedział Pietras. Dopiero po zakończeniu tego procesu będzie można ocenić, jakie działania są potrzebne w przypadku braku akceptacji Traktatu przez jedno bądź więcej państw.

Według ministra, polski rząd będzie kontaktować się z parterami zagranicznymi na temat sytuacji związanej z konstytucją UE. "Będziemy starali się namówić na jakąś wspólną refleksję państwa Grupy Wyszehradzkiej na spotkaniu szefów rządów Grupy w Kazimierzu 10 czerwca" - powiedział Pietras.

Nie sądzi on, by wspólnym stanowiskiem Grupy Wyszehradzkiej mogła być propozycja czeska. Premier Czech Jirzi Paroubek powiedział w środę, że będzie próbował przekonać unijnych partnerów, by wydłużyć proces ratyfikacji konstytucji w całej UE. Dałoby to Francji, a być może też innym krajom Unii, czas na przemyślenie decyzji o odrzuceniu konstytucji. 

"Wydłużenie tego okresu niczego nie zmieni" - ocenił Pietras. W jego ocenie, kraje Grupy Wyszehradzkiej powinny raczej powiedzieć, jak 25 państw UE może zareagować na obecną sytuację oraz potwierdzić, iż dokończenie ratyfikacji Traktatu jest bardzo potrzebne.

Zdaniem Pietrasa, z dotychczasowym wypowiedzi wynika, że także przywódcy UE na szczycie w Brukseli opowiedzą się za kontynuacją procesu ratyfikacji Traktatu. "Oczekujemy na sygnał przywódców państw UE, co nastąpi w czasie rady Europejskiej, i oczekujemy, że po tym polski Sejm podejmie decyzje w sprawie trybu i terminu ratyfikacji Traktatu" - powiedział minister