Polski rynek owoców miękkich charakteryzuje się dużą zmiennością podaży, stąd duże prawdopodobieństwo występowania kryzysów. Tegoroczna produkcja truskawek, szacowana na poziomie wyższym niż w rekordowym ubiegłym roku, stwarza problemy ze zbytem - uważa minister rolnictwa Jerzy Pilarczyk.
Nadmierny wzrost produkcji owoców miękkich w ostatnich latach spowodowany był dużym zwiększeniem powierzchni upraw. W przypadku truskawek wzrost produkcji w ubiegłym roku w stosunku do 2003 roku wyniósł ponad 42 proc. do 186 tys. ton - poinformował minister czwartek w Sejmie.
Zaznaczył, że trudną sytuację na tym rynku potęguje rozdrobnienie produkcji i brak zorganizowania producentów w grupy i organizacje producenckie.
Jak wyjaśnił, ministerstwo podejmuje się roli mediatora, organizując spotkania producentów z przedsiębiorcami. Rozmowy mają na celu wyjaśnienie swoich racji i uzgodnienie poziomu cen skupu. Opracowany został wzór umowy kontraktacyjnej, który gwarantowałby długofalową współpracę dostawców z odbiorcami. Jak przyznał Pilarczyk, dotychczas spotkania te nie przyniosły jednak efektów.
Zaznaczył, że głównym instrumentem wsparcia dla producentów owoców i warzyw w Unii Europejskiej są dopłaty do zbiorów przeznaczonych do przemysłowego przetwórstwa. W Polsce takie dopłaty przysługują jedynie producentom pomidorów.
Minister przyznał, że w Unii obecnie nie ma przepisów, które uwzględniałyby potrzeby polskich producentów owoców. Polska od lipca ubiegłego roku zwraca uwagę podczas spotkań w Komisji Europejskiej na problem zagospodarowania owoców na polskim rynku.
Polska dostarcza owoce, w tym truskawki, na rynek unijny głównie w postaci mrożonek. Do 2003 roku nasz kraj praktycznie nie miał konkurencji, ale w 2004 roku liberalizacja handlu w ramach WTO spowodowała duży napływ tanich mrożonych truskawek z Chin i Maroka - zauważył Pilarczyk.
Minister podkreślił, że nasza przynależność do Unii pozwala Polsce na dyskutowanie o podjęciu działań ochronnych. Gdyby Polska nie była w Unii, sytuacja byłaby jeszcze gorsza. Pilarczyk poinformował, że ministerstwo podjęło starania w Komisji Europejskiej o wprowadzenie środków ochronnych dla polskiego rynku truskawek. Decyzja KE w tej sprawie ma zapaść do 6 lipca br. Ma ona dotyczyć ograniczenia importu tanich mrożonych truskawek z Chin.