PiS będzie rozmawiać z PSL i LPR o większościowej koalicji

Internet Securities
opublikowano: 2006-04-28 09:34

Prawo i Sprawiedliwość (PiS) chce po majowym weekendzie wznowić rozmowy z Polskim Stronnictwem Ludowym (PSL) i Ligą Polskich Rodzin (LPR) tak, by przynajmniej część posłów z tych partii poparła rząd, co doprowadzi do powstania większościowej koalicji, wynika z piątkowych wypowiedzi szefa klubu parlamentarnego PiS Przemysława Gosiewskiego.

Prawo i Sprawiedliwość (PiS) chce po majowym weekendzie wznowić rozmowy z Polskim Stronnictwem Ludowym (PSL) i Ligą Polskich Rodzin (LPR) tak, by przynajmniej część posłów z tych partii poparła rząd, co doprowadzi do powstania większościowej koalicji, wynika z piątkowych wypowiedzi szefa klubu parlamentarnego PiS Przemysława Gosiewskiego.

„Podpisaliśmy umowę, która tworzy trwałe zaplecze dla rządu w Sejmie. Oczywiście, jeszcze należy powiększyć to zaplecze o kilku posłów. Takie prace trwają i mam nadzieję, że będą to albo kluby LPR lub PSL, albo część posłów” – powiedział Gosiewski w wywiadzie dla radiowej Jedynki.

PiS podpisało w czwartek umowę o koalicji rządowej z Samoobroną i kilkoma posłami należącymi wcześniej do LPR. Szef PiS Jarosław Kaczyński liczy, że dzięki tej umowie powstanie zaplecze do rządu do 2009 roku.

Powstała koalicja ma 218 głosów, a więc do większości w Sejmie brakuje jej 13 głosów, a po dodaniu dwóch głosów Mniejszości Niemieckiej, zwykle popierającej rząd – 11 głosów.

Gosiewski zwrócił uwagę to, że PSL i LPR wstrzymały się od głosu podczas czwartkowego głosowania w Sejmie nad wotum nieufności dla ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela.

„Odczytuję to jako otwartość do dalszych rozmów. Bardzo cenimy rozmowy i z PSL, i z LPR, bo LPR również wstrzymała się w trakcie tego głosowania. I myślę, że w ciągu tygodnia po długim weekendzie majowym, takie rozmowy zostaną przeprowadzone z oboma klubami” – powiedział szef klubu PiS.

„Chcielibyśmy zbudować dużą koalicję, dlatego te działania będziemy podejmowali dalej, bo koalicja, o której myślimy, oparta o 270 mandatów w Sejmie byłaby bardzo mocnym zapleczem dla rządu i myślę, że to jesteśmy w stanie osiągnąć” – powtórzył Gosiewski.

Samoobrona ma otrzymać w rządzie trzy stanowiska szefów resortów, w tym specjalnie tworzonego resortu gospodarki morskiej. Według „Gazety Wyborczej”, partia Andrzeja Leppera otrzyma także 18 stanowisk wiceministrów.

Tymczasem wiceszef klubu parlamentarnego Samoobrony Janusz Maksymiuk powiedział piątkowemu „Dziennikowi”, że jeśli nie powstanie większościowa koalicja, Samoobrona nie wyklucza złożenia wniosku o samorozwiązanie Sejmu.