PiS: Program restrukturyzacji Krajowej Spółki Cukrowej niezgodny z prawem

PAP
opublikowano: 2008-02-11 15:33

Projekt restrukturyzacji Krajowej Spółki Cukrowej SA (KSC), zakładający m.in. likwidację rejonu plantatorskiego związanego z Cukrownią Łapy SA, jest niezgodny z prawem krajowym i unijnym - uważają posłowie PiS z województwa podlaskiego.

Jak poinformował w poniedziałek w Białymstoku wiceprzewodniczący komisji rolnictwa Krzysztof Jurgiel, w najbliższy piątek komisja przedstawi takie stanowisko ministrowi rolnictwa i ministrowi skarbu.

Wniosek restrukturyzacyjny KSC przesyłany jest do Komisji Europejskiej za pośrednictwem Agencji Rynku Rolnego (podlegającej ministrowi rolnictwa). Agencja powinna to zrobić do połowy lutego. Według Jurgiela, do 18 lutego.

"Wskazujemy, że przygotowany plan restrukturyzacji (...) nie spełnia warunków wynikających z obowiązującego prawa europejskiego i krajowego" - powiedział poseł PiS, w przeszłości także minister rolnictwa.

Jak mówił na konferencji prasowej, w której wzięli udział także posłowie Kazimierz Gwiazdowski i Jacek Bogucki, dokumenty przygotowane przez KSC nie są zgodne m.in. z ustawą o Agencji Rynku Rolnego, gdzie jest mowa o proporcjonalnej redukcji limitów produkcyjnych (w tym wypadku cukru), a program Spółki zakłada np. likwidację całego rejonu związanego z Cukrownią Łapy SA.

Posłowie przyznają jednak, że taka ocena prawna dokumentów przygotowanych przez KSC pochodzi z materiałów przekazanych posłom przez związkowców z cukrowni, a nie ze zleconej przez nich analizy prawnej.

Jurgiel uważa, że unijne rozwiązania dotyczące regulacji rynku cukru nie narzucają Polsce limitów upraw cukru w tym roku. Jak mówił, dopiero w 2010 roku Komisja Europejska powinna dokonać oceny w skali całej UE i wtedy może nastąpić tzw. liniowa redukcja.

W jego ocenie, zarząd KSC jest nadgorliwy i chodzi mu o możliwość uzyskania rekompensaty unijnej (to blisko 80 mln euro) za zmniejszenie produkcji. Uważa też, że zamiast takich decyzji, powinna być dokonana restrukturyzacja majątku Spółki.

Cukrownicy związani z łapskim zakładem wciąż protestują, licząc na działania rządowe. Chodzi im o to, by państwowa ARR nie przyjęła wniosku Krajowej Spółki Cukrowej, także podmiotu państwowego.

W ramach protestu, organizują manifestacje i blokady i stale zabiegają u pomoc u polityków, bo uważają, że decyzja KSC ma podłoże polityczne, nie ekonomiczne. Uważają, że ma miejsce silny lobbing z innych regionów kraju, gdzie także są cukrownie należące do KSC.

Swoje plany wobec plantatorów związanych z Cukrownią Łapy przedstawiciele KSC uzasadniają m.in. tym, że rejon plantacyjny związany z tym zakładem charakteryzuje się najniższym w całej spółce biologicznym plonem cukru oraz najsłabszymi warunkami klimatycznymi i glebowymi do uprawy buraków cukrowych.

Krajowa Spółka Cukrowa SA z siedzibą w Toruniu powstała w 2002 r. i jest największym w Polsce i 9. co do wielkości producentem cukru w Europie. Firma dysponuje blisko 40-proc. udziałem w rynku krajowym i 4-proc. udziałem w rynku całej UE.

W sezonie 2007/2008 pracowało 11 z 26 cukrowni należących do tej spółki. Według planu, spółka ma wyprodukować w tym sezonie ponad 604 tys. ton cukru wobec 636 tys. ton uzyskanych w poprzednim sezonie. (PAP)