- Są powody, aby uważać, że ostatnie dane makro odzwierciedlają rzeczywistą stabilizację w Chinach – ocenia Julian Evans-Pritchard z Capital Economics.

W czerwcu sprzedaż detaliczna wzrosła w Chinach o 0,5 proc. wobec maja. Produkcja przemysłowa poszła w górę o 6,8 proc. po tym, jak w poprzednim miesiącu jej wzrost sięgnął niespełna 1,0 proc. W pierwszym półroczu inwestycje w dobra trwałe wzrosły o 11,4 proc.
Rzecznik chińskiego rządu ostrzegł, że kraj wciąż stoi w obliczu niebezpieczeństwa pogorszenia koniunktury, głównie z powodu słabszego popytu na chiński eksport.
- Fundamenty stabilizacji gospodarki Chin muszą się jeszcze umocnić – oświadczył Sheng Laiyun.
Niektórzy eksperci uważają, że na wynik drugiego kwartału miał wpływ boom na chińskim rynku akcji. Jednak od połowy czerwca doszło na nim do załamania, które powstrzymały dopiero zdecydowania działania władz Chin.