Odczyt przewyższył nie tylko prognozy, ale i wynik z poprzedniego kwartału, gdy wzrost sięgał 1,7 proc. w ujęciu annualizowanym.
Dane z poniedziałku pokazały, że gospodarka Japonii nadal rośnie stabilnie, ale są w nim widać również oznaki słabości. Bloomberg zwraca uwagę, że eksport netto wzrósł częściowo za sprawą spadku importu, co rzuca cień na kondycję popytu krajowego.
Z kolei konsumpcja prywatna nieznacznie wzrosła w tym kwartale, ale wyraźnie zwolniła w porównaniu z poprzednim.
Najnowsze dane najprawdopodobniej utwierdzą władze banku centralnego w przekonaniu, że można kontynuować proces wychodzenie z praktykowanej przez lata polityki ujemnych stóp procentowych poprzez stopniowe podwyżki.