W pierwszym kwartale wzrost wynosił 0,6 proc. Ekonomiści oczekiwali, że w drugim tempo wzrostu spadnie do 0,3 proc.
Od września 2011 roku, kiedy bank centralny wprowadził minimalny kurs wymiany franka na euro, gospodarka Szwajcarii zanotowała tylko jeden kwartał spadku PKB.
- To oczywisty sukces. Osiągnęli to, co chcieli – powiedział Daniel Hartmann, ekonomista w Bantleon Bank z Zug. - Na początku ten krok był oceniany z dużym sceptycyzmem. Obawiano się, że ograniczenia kursu nie da się kontrolować, że to się nie uda, albo SNB [bank centralny – red. pb.pl] będzie musiał kupić mnóstwo euro i narazi się na wielkie straty – dodał.
Miarą sukcesu jest to, że gospodarka Szwajcarii znów w tym roku będzie wyraźnie lepsza od gospodarki eurolandu. Europejski Bank Centralny spodziewa się 0,6 proc. spadku PKB eurolandu na koniec roku. PKB Szwajcarii ma wzrosnąć o 1,0-1,5 proc.