PKE zabiega o kontrakty przy odbudowie irackiej energetyki

opublikowano: 2004-01-22 14:27

PAP: Południowy Koncern Energetyczny (PKE) SA wraz z grupą polskich firm z tej branży zabiega o kontrakty przy odbudowie, budowie i modernizacji energetyki irackiej. Wartość niezbędnych inwestycji w tym zakresie szacowana jest na ponad 10 mld USD.

"PKE jest liderem grupy energetycznej, działającej w ramach powołanego w lipcu ubiegłego roku konsorcjum petrochemicznego. Do naszej grupy należą również: Elektrobudowa, Energomontaż Południe, Elektromontaż Warszawa, Rafako oraz Cegielski" - powiedział w czwartek PAP pełnomocnik zarządu PKE ds. odbudowy Iraku, Marek Brożyna.

Podkreślił, że docelowo iracka energetyka powinna osiągnąć moc 16 tys. megawatów. Wprawdzie przed wojną zainstalowana tam moc wynosiła ok. 10 tys. megawatów, ale brak modernizacji i zniszczenia wojenne sprawiły, że dziś realna moc, o bardzo wysokiej awaryjności, to ok. 4,5 tys. megawatów. To pokazuje skalę potrzeb inwestycyjnych.

"Jeżeli przyjąć, że koszt budowy 1 megawata mocy to ok. 1 mln USD, to tylko w zakresie wytwarzania energii mówimy o inwestycjach przekraczających 10 mld USD, nie licząc inwestycji w zakresie linii przesyłowych i sieci dystrybucji, którymi również jesteśmy zainteresowani" - powiedział Brożyna.

W pierwszym etapie polskie firmy, we współpracy z amerykańskimi partnerami, interesują się kontraktami na dostawę i montaż przewoźnych źródeł energii o mocy od 1 do 10 megawatów, w różnych rejonach Iraku. Łącznie chodzi o ponad 400 megawatów.

W przyszłości PKE liczy również na kontrakty przy odtwarzaniu stacjonarnych mocy energetycznych. Chodzi o 10 istniejących w Iraku 200-megawatowych bloków energetycznych produkcji radzieckiej. Bardzo podobne bloki były również zainstalowane w polskich elektrowniach.

"Większość tych bloków ma za sobą ok. 150 tysięcy godzin pracy i zbliża się do kresu swoich możliwości. W Polsce zmodernizowano w przeszłości kilkadziesiąt podobnych bloków. Stosunkowo niewielkim kosztem można odtworzyć moce i przedłużyć ich żywotność o ok. 50-60 tysięcy godzin" - wyjaśnił Brożyna.

Inny możliwy do realizacji projekt dotyczy uruchomienia elektrowni, do której urzędzenia zamówiono jeszcze przed wojną. Obecnie gazowe turbogeneratory czekają w Jordanii. We współpracy z Niemcami grupa, której liderem jest PKE, chciałaby zająć się montażem i uruchomieniem tych urządzeń.

Przedstawiciele PKE mieli już okazję zaprezentować swoją ofertę w Iraku. Wkrótce na miejsce mają pojechać polscy eksperci, aby przyjrzeć się parametrom technicznym inwestycji. Planowana jest też ekspozycja na targach energetycznych w Kuwejcie, poświęconych odbudowie Iraku.

PKE SA to największy wytwórca energii elektrycznej w Polsce, z udziałem w rynku rzędu 18 proc. Skupia osiem elektrowni i elektrociepłowni z południa Polski. Obecnie trwają analizy dotyczące utworzenia ogólnopolskiego koncernu z udziałem PKE i Elektrowni Kozienice. Ubiegłoroczny zysk PKE wyniósł ok. 70 mln zł. W tym roku mniejszościowy pakiet akcji koncernu ma trafić na giełdę.

Grupa energetyczna jest jedną z kilku wchodzących w skład powołanego w lipcu 2003 przez Naftę Polską konsorcjum, ubiegającego się o kontrakty w Iraku. W skład konsorcjum wchodzą m.in. Grupa Lotos, PGNiG, Prochem, zakłady Police, Ciech i Geofizyka Toruń. Powołano m.in. grupę chemiczną, ds. poszukiwać nafty, jej przerobu oraz ds. poszukiwań gazu.

Eksperci szacują, że w ciągu najbliższych 10 lat łączna wartość kontraktów na odbudowę Iraku przekroczy 400 mld USD.