PKO BP i Pekao SA wciąż walczą
Do końca ubiegłego roku w największych bankach detalicznych otworzono ponad 8,5 mln kont osobistych. Pomimo wprowadzonych na rynek nowości, zdecydowana większość klientów wybrała PKO BP lub Pekao SA.
Oba banki są niekwestionowanymi liderami na rynku detalicznym. Oba też dokonały najbardziej rewolucyjnych zmian w swoich rachunkach oszczędnościowo-rozliczeniowych.
PKO goni
Największy polski detalista w ubiegłym roku zdecydował się na wymianę swojej karty bankomatowej, na Visę Electron, umożliwiając w ten sposób swoim klientom nie tylko pobieranie gotówki z własnej sieci ATM-ów, ale też z bankomatów innych banków. Plastikiem tym można także płacić w punktach posiadających elektroniczne terminale POS. Był to pierwszy przejaw unowocześniania ROR. Następnie zrezygnowano z wielu formalności, m.in. deklarowania minimalnych wpływów, wypełniania wniosku o otwarcie konta czy założenie lokaty itp. Stworzono także osobną ofertę dla młodzieży, studentów i klientów najbogatszych. W ten sposób PKO BP zaoferowało rachunek porównywalny jakością z kontem Pekao SA
Pekao ucieka
Tymczasem Pekao SA wykonało woltę i podzieliło swoje jedno Eurokonto na dziewięć, kierując każde z nich do innej grupy klientów — w zależności od potrzeb i dochodów. Jednym słowem znów stworzyło ofertę, jakiej nie miał dotychczas żaden bank.
Przeobrażenia kont w obu bankach mają pozwolić im na zachowanie pozycji liderów na rynku.
Nadal udział Pekao SA w liczbie kont osobistych wynosi 20 proc., a PKO BP jest ponad dwa razy większy. Za nimi, ale daleko w tyle, jest Bank Śląski z około 8-proc. udziałem. To on ma największą konkurencję w postaci instytucji finansowych walczących o zwiększenie lub utrzymanie udziałów w granicach 4-6 proc.
Wygrywają placówki
Dobra oferta ROR największych detalistów nie jest podstawową przyczyną ich największego udziału w rynku. Wygrywają oni przede wszystkim wielkością równomiernie rozłożonej na terenie całego kraju sieci oddziałów, a także sieci bankomatów. Oba mają także najbardziej rozpoznawalne na rynku marki.
Nie znaczy to jednak, że pozostałe instytucje finansowe mają zdecydowanie gorszą ofertę. Szczególnie bogatą proponują BSK, a także Bank Przemysłowo- -Handlowy i Wielkopolski Bank Kredytowy. Jednak operują one przede wszystkim na zachodzie i południu Polski.
Podcięte skrzydła
Jednak w grupie największych detalistów są i tacy, którym w ubiegłym roku zabrakło rozmachu. Powszechnemu Bankowi Kredytowemu najwyraźniej ktoś podciął skrzydła i już jego ROR odbiega nowoczesnością od średniej rynkowej. I niewiele w wizerunku tego rachunku zmienia fakt, że limit wypłat dla wydawanej do niego karty debetowej Start podwyższono do 3 tys. zł. We wszystkich innych bankach wydających plastiki debetowe oznacza to, że ich właściciel może dokonywać operacji do wysokości salda, bez dodatkowego limitowania.
Kredyt Bank także nie pokazał nic nowego, a BGŻ zdecydowanie zbyt wolno unowocześnia ROR.
Ogółem jednak oferta instytucji sieciowych skierowana jest do szerokiej rzeszy społeczeństwa, które potrzebuje częstych kontaktów w oddziale, a obsługę przez telefon czy wielofunkcyjne bankomaty stawia na drugim miejscu.
Beata Tomaszkiewicz