Wzrost inflacji w kwietniu oraz możliwość tylko niewielkiego jej obniżenia do końca kwartału zmniejsza szansę na rychłą obniżkę stóp procentowych przez RPP, napisali w swoim ostatnim raporcie analitycy PKO BP.
Ostatnie wypowiedzi członków RPP wskazują na to, że nie widzą oni sensu w obniżaniu stóp procentowych w sytuacji rosnącej inflacji. Nie przekonują ich także argumenty o konieczności zwiększenia podaży pieniądza i osłabienia złotówki. Takie działanie, zdaniem np. Dariusza Rosatiego, nie przyniosłoby oczekiwanego efektu.
Prawdopodobny termin obniżki stóp przez RPP to lipiec tego roku. Wtedy, głosi raport, możliwe jest nawet obcięcie ich o 100 p.b. Po tej decyzji stopy będą raczej utrzymane aż do II kwartału 2002 roku, co wiąże się z prognozowanym przez PKO BP wzrostem inflacji w drugiej połowie tego roku.
Kolejne miesiące nie poprawią znacznie sytuacji, głosi raport PKO BP. Analitycy banku spodziewają się, że inflacja spadnie w maju do 6,5 proc. i 6,4 proc. w czerwcu. O słabej dynamice spadków cen zadecydują m.in. dalszy wzrost cen na rynku żywności, podwyżki cen energii, opłat za usługi telekomunikacyjne oraz wzrost cen paliw związany z czerwcową podwyżką akcyzy.
Choć według raportu, inflacja spadnie w lipcu do 5,3-5,4 proc., będzie to głównie efektem wysokiej bazy odniesienia z ubiegłego roku. W ostatnim kwartale roku inflacja ponownie wzrośnie i, zdaniem analityków PKO BP, osiągnie na jego koniec 6,1 proc.
MD